Muszę Siku W Samochodzie
Tygodniowy odpoczynek – kierowca zawodowy. Odpoczynek tygodniowy przysługuje kierowcy po każdych 6 cyklach pracy. Tym samym, na każde dwa tygodnie aktywnej pracy kierowcy przypadają co najmniej dwa odpoczynki tygodniowe. Mogą one mieć charakter: regularny – niemniej niż 45 godzin odpoczynku; skrócony – niemniej niż nieprzerwane
Gdy podróżujemy z małym dzieckiem, musimy być jak MacGyver – gotowi na wszystko. Na przykład na „chce mi się siusiu” na samym środku autostrady… Oto kilka przydatnych gadżetów, które pozwolą przetrwać podróż samochodem z dzieckiem bez nieprzyjemnych mokrych incydentów. Zobacz film: "5 rad na podróżowanie z dzieckiem" spis treści 1. Pieluszka mimo wszystko 2. Majtki treningowe 3. Podkładka na fotelik samochodowy 4. Nocnik turystyczny 5. Ubranko na zmianę i woreczki na mokre rzeczy rozwiń 1. Pieluszka mimo wszystko Warto zacząć od tego, że jeśli wybieramy się w dłuższą podróż samochodem z maluchem, który dopiero czyni pierwsze próby korzystania z nocnika i zdarzają mu się jeszcze wpadki, nie ryzykujmy. Lepiej na tych kilka godzin założyć pieluchę dla bezpieczeństwa niż narażać dziecko i siebie na niepotrzebny stres i „siuśkową” katastrofę. Odpieluchowywanie to proces, który nie trwa kilka dni. Wymaga i od rodziców, i od malucha, sporo pracy, ale przede wszystkim spokoju i cierpliwości. Nie ma uniwersalnej zasady, która określałaby moment, w którym trzeba zacząć uczyć dziecko korzystania z nocnika. Dobrze jest zrobić to wówczas, gdy dziecko zaczyna sygnalizować potrzeby – słowami lub zachowaniem. Amerykańska Akademia Pediatryczna rekomenduje wiek ok. 2 lat, co wydaje się sensowne, bo większość dzieci jest na to gotowa w wieku mniej więcej 18 miesięcy, górna granica wynosi zaś 4 lata. Jeśli wiemy, że czeka nas długa podróż, nie starajmy się tuż przed nią nauczyć dziecko kontrolowania swoich potrzeb. Zdecydowanie lepiej na czas podróży po prostu założyć pieluszkę, a trening nocnikowy rozpocząć lub kontynuować w bardziej sprzyjających okolicznościach. 2. Majtki treningowe To coś superprzydatnego, nie tylko w podróży – taka forma pośrednia między majtkami a pieluchą. Jeśli boimy się, że dziecko nie wytrzyma z potrzebą wysiusiania się do najbliższego postoju, takie rozwiązanie zapewni nam trochę spokoju. Majtki treningowe mają w środku chłonny wkład. Nie jest on tak chłonny, jak ten w pieluszce, ale częściowo zabezpiecza przed wyciekiem. Choć w razie zesiusiania się, dziecko będzie czuło wilgoć, na pewno nie będzie to taki dyskomfort jak w przypadku mokrej bielizny. 3. Podkładka na fotelik samochodowy Zmoczony fotelik samochodowy na wakacjach to przykra sprawa… Wiadomo, że ciężko go uprać. A na zasiusianym podróżować niefajnie. Przed podróżą z maluchem warto więc zakupić podkładkę na fotelik samochodowy. To nieprzemakalna ochrona, dostosowana kształtem do fotelika. Część ochraniaczy ma dodatkowo wkład chłonący wilgoć. Gdy już zdarzy się apokaliptyczne „mamo, sikuuu, już” i nie damy rady zapobiec potopowi, przynajmniej fotelik będzie uratowany. 4. Nocnik turystyczny To absolutny hit. Zamiast wozić w aucie plastikowy nocnik, możemy zaopatrzyć się w taki z tektury, rozkładany, poręczny i wygodny. W środku nocnik ma szczelną folię i chłonną wkładkę. Siusiu zamienia się w nim magicznie w żel, więc nie ma obaw, że cokolwiek się porozlewa. Po zamknięciu sprytny nocnik jest szczelny i pochłania zapach, więc będzie także skuteczny, gdy przydarzy się grubsza sprawa. Jeśli np. utkniemy w korku i będziemy kilometrami jechać z prędkością 2 km na godzinę, a maluch oświadczy, że oto natychmiast musi siusiu, po prostu rozkładamy nocnik turystyczny, załatwiamy sprawę i gotowe. Oczywiście najlepiej byłoby jednak dojechać do najbliższej toalety i nie wypinać dziecka z fotelika, ale jeśli nie ma innego wyjścia, a jedziemy powoli, można ten gadżet wykorzystać. 5. Ubranko na zmianę i woreczki na mokre rzeczy To absolutny must have w podróży z dzieckiem. Pod ręka musimy mieć zawsze suchą bieliznę i odpowiednią ilość ubranek na zmianę. Trudno bowiem wyobrazić sobie gorszą sytuację niż podróż w mokrych, zasiusianych majtkach. Jeśli już maluch się zmoczy, jak najszybciej trzeba go przebrać. Warto pamiętać, by na podróż wybrać dla dziecka ubranie tak, by było stosunkowo łatwe do zmiany, nawet bez konieczności wypinania z fotelika. Dobrze dobrany strój będzie też bezcenny, gdy jakimś cudem uda nam się dojechać do najbliższej toalety – im szybciej uda się zdjąć co trzeba, tym szybciej uda się wysiusiać. Zawsze warto mieć pod ręką wilgotne chusteczki i woreczki foliowe na zmoczoną garderobę. Wyposażeni w takie gadżety, dojedziemy do celu bez zbędnego stresu i… na sucho. Przede wszystkim jednak pamiętajmy, by zachęcać dziecko do załatwiania potrzeb w czasie podróży wtedy, gdy jest na to moment – podczas postoju. Nie spieszmy się, zatrzymajmy się na dłużej, by maluch mógł dojrzeć do skorzystania z toalety. Nie naciskajmy jednak zbyt i nie straszmy „rób siusiu teraz, bo potem nie będzie gdzie!”. To niepotrzebny stres dla malucha, a przecież zupełnie nie o to chodzi. Pod żadnym pozorem nie zatrzymujmy się na natychmiastowe siusiu w miejscu, w którym jest zakaz postoju, ryzykując spowodowaniem wypadku. Trudno, najwyżej się zdarzy wpadka. Ale przynajmniej cali i zdrowi dotrzemy do celu! Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez Rekomendowane przez naszych ekspertów polecamy
Muszę siku :) But it is not formal at all. Better say I have to go to the bathroom - muszę iść do łazienki. 영어(미국) 프랑스어(프랑스) 독일어 이탈리아어 일본어 한국어 폴란드어 포르투갈어(브라질) 포르투갈어(포르투갈) 러시아어 간체 중국어 스페인어(멕시코) 중국어(대만
Osoba, która przesłała mi poniższego maila, ataki paniki zdarzają się już sporadycznie. Jest ona czytelnikiem bloga i czasami opisuje swoje przygody z nerwicą w komentarzach. Na chwilę obecną ze wszystkich lęków został jej lęk przed jazdą samochodem. Wiem, że wielu z Was ma podobny problem więc przeczytajcie mail w oryginale, a następnie moją odpowiedź. Zacznę od tego, że już całkiem dobrze mi idzie walka nerwicą. Ataki paniki ustąpiły (no w większości), ale wciąż mam lęk przed jazdą samochodem. Do pracy mam 40 km w jedną stronę. Dotychczas jeździłam autobusem, bo bałam się autem. Co prawda nie jest to droga szybkiego ruchu, ale jadąc sama (szczególnie teraz, gdy szybko robi się ciemno) czuję się bardzo źle i strasznie się nakręcam. Postanowiłam złapać byka za rogi i kilka razy pojechałam samochodem zamiast autobusem. Szło mi całkiem dobrze. Potem pojechaliśmy na tygodniowy urlop i po powrocie wsiadłam do samochodu. W drodze dopadł mnie taki atak paniki, że myślałam, że umrę! Jakaś totalna masakra. I co mam teraz o tym myśleć? Jestem jakimś wyjątkowym przypadkiem? Dlaczego mimo starań nie udało mi się pokonać tego cholerstwa? Dzisiaj czuje się okropnie. Podle. Chce mi się płakać i nie mam na kolejne próby. Czy to możliwe, że jestem jakiś opornym przypadkiem? I tak właśnie wygląda klasyczny schemat walki z lękiem. Sinusoida doznań, gdzie lepsze dni przeplatają się z gorszymi. Tymczasem oszacowano, że niezbędny czas na opanowanie jednostkowej umiejętności w stopniu biegłym to 10000 tysięcy godzin. Właśnie tyle czasu potrzeba, aby osiągnąć wysoki poziom danego ćwiczenia. W tym czasie zachodzą zmiany jednostkowe w mózgu, dzięki którym porządkuje on informacje i daną czynność zaczyna wykonywać dla rozrywki, a nie dla procesu uczenia. 10000 tysięcy godzin ćwiczeń przekłada się mniej więcej na siedem do dziesięciu lat konsekwentnych ćwiczeń. Czy w takim wypadku lęk przed jazdą samochodem ma prawo się pojawiać się po kilku próbach? No pewnie, że ma! Ba! Nawet należy się go spodziewać! W takim wypadku co zrobić, gdy podjęliśmy kilka prób, a lęk przed jazdą samochodem dopadł przy kolejnej? >>>
Czy muszę mieć maseczkę w samochodzie? Jadąc samochodem, nie musimy mieć maseczki, jeśli: podróżujemy sami; podróżujemy z osobami, z którymi mieszkamy w jednym gospodarstwie domowym;
Sikanie po stosunku to obowiązkowa czynność, którą powinna wykonać każda kobieta. I chociaż na wyskakiwanie z łóżka zaraz po miłosnym uniesieniu nie zawsze mamy ochotę, to lekarze są zgodni co do faktu, że oddanie moczu po seksie bardzo pozytywnie wpływa na kobiece zdrowie. Odpowiadamy na pytanie, dlaczego sikanie po stosunku jest takie ważne. Wyjaśniamy także, że czynność ta nie działa antykoncepcyjnie (takie kontrowersyjne tezy pojawiały się nawet w wypowiedziach niektórych ginekologów)! Sikanie po stosunku – dlaczego to takie ważne? Po zbliżeniu i osiągnięciu wspólnego orgazmu kobiety najchętniej wtulają się w objęcia swoich partnerów i oddają urokom chwili. Z psychologicznego punktu widzenia to doskonałe rozwiązanie, ponieważ właśnie wówczas, z uwagi na oddziaływujące hormony, najsilniej się do siebie przywiązujemy emocjonalnie. Seks sprzyja zakochiwaniu się, a fakt ten jest powszechnie znany. Lekarze ginekolodzy i położnicy podkreślają jednak, że dla zdrowia fizycznego najlepszym rozwiązaniem dla kobiet będzie zrobienie siku po seksie, a najlepiej zaraz po wytrysku wewnątrzpochwowym. Dodatkowo, po oddaniu moczu, warto by było umyć okolice intymne. “Siku” to jednak absolutne minimum, a jak się okazuje – mało z kobiet o tym wie. Dlaczego właściwie sikanie po wytrysku jest takie ważne? Na skórze naszych dłoni, okolic intymnych i całym ciele znajduje się wiele zanieczyszczeń. W czasie stosunku przedostają się one w okolice cewki moczowej, a stamtąd do pęcherza, gdzie bardzo szybko się namnażają, co może powodować stan zapalny. Ten będzie owocował w: uporczywe uczucie pieczenia, swędzenia, stały nacisk na pęcherz moczowy i ból przy oddawaniu moczu. Sikanie po seksie pozwala wypłukać bakterie patogenne, ponieważ te nie zdążyły jeszcze przylgnąć do komórek tworzących nabłonek cewki moczowej. Dzięki temu ryzyko rozwoju infekcji cewki moczowej i zapalenia pęcherza jest znacznie mniejsze. Oddawanie moczu po seksie – zapobieganie infekcjom Warto zaznaczyć, że bakteryjne zapalenie pęcherza moczowego w 75% przypadków rozwija się w następstwie zbliżeń seksualnych. Wskazuje to jednoznacznie na wysokie znaczenie higieny intymnej, której niebagatelnym elementem jest właśnie oddawanie moczu po stosunku. Udanie się do toalety po seksie może uchronić nas przed nawracającymi infekcjami intymnymi. Warto zatem o tym pamiętać. Wydalanie nasienia z moczem – czy oddawanie moczu po stosunku działa antykoncepcyjnie? Pozostając w tematyce zasadności oddawania moczu po stosunku, bardzo dużo kontrowersji budzi teza, jakoby czynność ta miała służyć działaniu antykoncepcyjnemu. Czy w moczu są plemniki, a sikanie po seksie zmniejsza ryzyko zajścia w ciążę? Ginekolodzy są zgodni: sikanie po seksie nie jest metodą antykoncepcyjną i zdecydowanie za taką nie można go uważać. Ujście cewki moczowej, a wiec miejsce, z którego wydobywa się mocz, znajduje się w przedsionku pochwy. Uniemożliwia to zupełnie wypłukiwanie jakiejkolwiek treści znajdującej się wewnątrz niej. Dodatkowo po stosunku i wytrysku wewnątrz pochwy, męskie nasienie deponowane jest tuż przy jej sklepieniu. Dzieje się tak, gdyż wówczas plemniki mają krótszą drogę do pokonania do szyjki macicy, gdzie dochodzi do zapłodnienia. Plemniki znajdują się więc bardzo wysoko i nie sposób ich wypłukać strumieniem oddawanego moczu. Niemniej jednak najlepiej, aby panie starające się zajść w ciążę odczekiwały około pół godziny po stosunku i dopiero po tym czasie udawały się do toalety. Najlepiej, aby ten czas spędziły w pozycji leżącej. Tuż po wytrysku plemniki są unieruchomione w spermie. Dopiero po upływie około 30 minut dochodzi do rozluźnienia nasienia i uwolnienia plemników, które mogą się swobodnie przemieścić w kierunku szyjki macicy. Kobieta oddając mocz siedzi w pozycji sprzyjającej swobodnemu wypływaniu nasienia, dodatkowo zaciska mimowolnie mięśnie pochwy, co jedynie przyspiesza ten proces. Zdarza się więc, że kobieta oddając mocz pozbywa się niemal całego nasienia z pochwy. Rodzice pytają o sikanie po stosunku Czy po stosunku można iść siku?Oddawanie moczu po stosunku jest wskazane. W ten sposób wypłukiwane są bakterie, które znalazły się w okolicach cewki moczowej na skutek pieszczot. Dzięki temu znacznie zmniejsza się ryzyko infekcji pęcherza o podłożu zapalnym. Czy spermę można wysikać?Ujście cewki moczowej znajduje się w przedsionku pochwy. Nasienie zdeponowane jest głęboko w niej. Z tego też powodu wypłukanie nasienia z okolic sklepienia pochwy nie jest możliwe. Może się jednak zdarzyć, że podczas oddawania moczu sperma samoistnie wypłynie z pochwy. Dlaczego po stosunku trzeba zrobić siku?Oddawanie moczu po stosunku znacznie zmniejsza ryzyko wystąpienia infekcji układu moczowego, a przede wszystkim zapalenia pęcherza. Czy mocz zabija plemniki?Odczyn pH moczu nie stwarza środowiska sprzyjającego przeżyciu plemników. Zdrowie rodziców, Cesarskie cięcie Zrosty po cesarce [przyczyny, leczenie i skutki] Zrosty po cesarskim cięciu powstają na skutek nieprawidłowego zrośnięcia się rany. Mogą być przyczyną występowania nieprzyjemnych dolegliwości, takich jak: ból brzucha, dyskomfort w trakcie stosunku, zaparcia, a niekiedy także problemy... Czytaj dalej → Zdrowie dziecka, Zdrowie rodziców Znamiona na skórze: Kiedy powinny wzbudzić niepokój? Różnego rodzaju znamiona na skórze takie jak znamiona barwnikowe czy też znamiona naczyniowe u niektórych są przypadłością wrodzoną, ale mogą być też nabyte. Większość znamion, zwłaszcza tych wrodzonych, jest niegroźna, jednak... Czytaj dalej → Zdrowie rodziców Ssanie oleju: na co pomaga i jak wykonać ajurwedyjski rytuał płukania ust olejem? Ssanie oleju to znany od tysięcy lat rytuał, który polega na regularnym płukaniu ust olejami takimi jak olej kokosowy, sezamowy czy słonecznikowy. Codzienne ssanie oleju praktykowane przez długi okres czasu... Czytaj dalej → Zdrowie rodziców Zespół Gilberta – przyczyny, objawy i leczenie Zespół Gilberta to choroba uwarunkowana genetycznie. Schorzenie ma wiele objawów, a najbardziej charakterystycznym z nich jest żółtaczka. Zespół Gilberta w większości przypadków dotyczy mężczyzn. Co warunkuje wystąpienie tej choroby? Czym... Czytaj dalej → Zdrowie rodziców, Zdrowie dziecka, Choroby genetyczne u dzieci Jakie są choroby genetyczne człowieka? Poznaj przyczyny chorób genetycznych Choroby genetyczne człowieka uważane są za rzadkie, jednak nie zmienia to faktu, że każdego roku dotykają one milionów osób na całym świecie. Cechują się występowaniem nieprawidłowości w obrębie materiału genetycznego.... Czytaj dalej → Zdrowie dziecka, Zdrowie rodziców Test Western Blot – na czym polega badanie Western Blot? Western Blot to test służący do wykrywania zakażeń bakteryjnych, wirusowych i pasożytniczych. Stosuje się go w drugim etapie postępowania diagnostycznego, a zatem wówczas, gdy wcześniejsze badania wykazały obecność przeciwciał sygnalizujących... Czytaj dalej → Zdrowie rodziców Łyżeczkowanie macicy [po porodzie, cesarce, przy endometriozie, polipach i mięśniakach] Co to jest i na czym polega łyżeczkowanie macicy? Jakie czyszczenie macicy ma powikłania i jakie są przyczyny wykonywania zabiegu. Jakie dolegliwości po łyżeczkowaniu zdarzają się najczęściej? Sprawdź, co warto... Czytaj dalej → Zdrowie rodziców Choroba Hashimoto: odpowiednia dieta łagodzi objawy! Hashimoto to jedna z najczęściej spotykanych w kobiecym środowisku chorób o podłożu autoimmunologicznym. Skutkiem choroby jest atak na tkanki własnego organizmu przez krążące we krwi przeciwciała, które w tym przypadku w patologiczny... Czytaj dalej → Zdrowie rodziców Ból nóg w nocy lub w spoczynku [przyczyny] Ból nóg w nocy jest dolegliwością bardzo męczącą, gdyż utrudnia (a czasami wręcz uniemożliwia) spokojny sen. Sprawia również, że zaczynamy się niepokoić stanem zdrowia swojego albo któregoś z członków rodziny.... Czytaj dalej → Zdrowie dziecka, Zdrowie rodziców Zauważyłaś wybroczyny na skórze dziecka? Mogą świadczyć o poważnej chorobie! Wybroczyny na skórze to niewielkie plamki, zazwyczaj czerwone lub fioletowe. Nie należy jednak mylić ich z drobnymi zmianami skórnymi, gdyż mogą sygnalizować poważną chorobę. Wybroczyny na skórze: przyczyny Wybroczyny to... Czytaj dalej → Ciąża, Zdrowie rodziców Mięśniaki macicy a ciąża Czym są mięśniaki macicy? Skąd się biorą? Jak przebiega ich leczenie? Czy mając te łagodne nowotwory można zajść w ciążę i czy jest to bezpieczne? Mięśniaki macicy Mięśniaki macicy to... Czytaj dalej → Mama, Zdrowie rodziców Endometrioza: choroba, która dotyka co 5 z nas! Endometrioza, czyli gruczolistość macicy, to choroba polegająca na pojawianiu się elementów błony śluzowej macicy poza jej jamą. Jest to przewlekłe schorzenie, ciężkie do wyleczenia. Poznaj różne objawy endometriozy oraz sposoby... Czytaj dalej → Zdrowie dziecka, Zdrowie rodziców Grzybica paznokci [przyczyny, objawy, leczenie + domowe sposoby] Grzybica paznokci często bywa lekceważona i zaniedbywana albo zwyczajnie mylona z innymi przypadłościami. Tymczasem choroba ta ma tendencję do szybkiego rozprzestrzeniania się na inne osoby – właśnie dlatego każdy zakażony... Czytaj dalej → Zdrowie rodziców, Zdrowie w ciąży Suchość pochwy w ciąży, po porodzie i przy karmieniu piersią. Temat tabu czy dolegliwość typowa dla mam? Suchość pochwy w ciąży to dolegliwość, która może prowadzić do wielu nieprzyjemnych konsekwencji. W większości przypadków, nie jest jednak niebezpieczna. Warto wiedzieć, jak jej zapobiegać, co zrobić, kiedy się pojawi... Czytaj dalej → Zdrowie dziecka, Zdrowie rodziców Mniszek lekarski a mlecz: Jak odróżnić mniszka lekarskiego od mlecza? Mniszek lekarski a mlecz – te dwie rośliny, choć bardzo do siebie podobne, różnią się kilkoma szczegółami. Obie pochodzą z jednej rodziny – astrowatych. Jedna z nich wykazuje cenne właściwości... Czytaj dalej → Życzenia Życzenia ślubne dla przyjaciół – luźne, śmieszne, krótkie, religijne i uniwersalne Moment, kiedy składamy życzenia ślubne dla przyjaciół, jest niezapomnianą chwilą, która powoduje wzruszenie i pozostaje w pamięci na długie lata. Warto, aby były one złożone szczerze, prosto z serca i... Czytaj dalej → Rozwój niemowląt Dziecko uzależnione od telefonu Mamo, czy telefon już działa? Niedawno mój syn dostał szlaban na telefon. Niby normalna sprawa, tyle że Stasiek ma dopiero rok i dwa miesiące. Kilka miesięcy temu nie przeszłoby mi... Czytaj dalej → Chrzest Prezent na Chrzest dla dziewczynki i chłopca Chrzciny to uroczystość, której oprawa wymaga podarowania prezentu głównemu bohaterowi tego dnia, nawet jeśli maluszek jeszcze nie rozumie otaczającego go świata oraz idei towarzyszącej wręczaniu podarunku. Prezent na chrzest powinien... Czytaj dalej →
Stały bywalec. Posty: 6.086. RE: Dziecko w Samochodzie. Mała poprawka, gdyż rzuciłam okiem na treść ustawy z końca 2014 roku. Od maja 2015 jedynym kryterium jest wzrost. Jeśli dziecko ma poniżej 150 cm to możesz je przewozić tylko w foteliku/podstawce, niezależnie czy z przodu czy z tyłu. Pomijam określony wyjątek dot. 135 cm.
Długo zastanawiałam się czy zakupić klatkę dla mojego psiaka. Poprzedni pies wychowywał się bez niej i jakoś przeżył z nami, bez problemów, szczęśliwie aż 15 lat. Kupując nowego szczeniaka poczytałam sobie sporo o tym, co się zmieniło w kwestii wychowania i szkolenia psów i okazało się, że klatka to absolutny „must have” w obecnych czasach. Zwolennicy klatek zachwalają, że klatka jest bezpiecznym azylem, w którym pies może spokojnie odpocząć. Dzięki nim łatwiej można nauczyć szczeniaka czystości, ponieważ psy z natury nie załatwiają się w miejscu, w którym śpią. Wystarczy więc po wypuszczeniu szczeniaka z klatki wyjść z nim na dwór i po sprawie. Pozostawiony sam w domu pies nie zdewastuje mieszkania, gdy zostawimy go w klatce. Nie chodzi tu tylko o fakt, że fizycznie nie ma takiej możliwości. Psy są zwykle spokojniejsze, gdy mają ograniczoną przestrzeń podczas samotnego pobytu w mieszkaniu. Zamiast biegać od drzwi do okna w poszukiwaniu właściciela, kładą się zwykle i spokojnie przesypiają „zły czas”. Warto wiedzieć, że w niektórych hotelach i pensjonatach nie przyjmą nas z psem, jeśli nie posiadamy klatki. Klatki są też przydatne podczas wystaw, szkoleń czy seminariów. Pies może być odizolowany od całego zgiełku, innych psów i ludzi. Solidna metalowa klatka jest też dobrym rozwiązaniem podczas transportu psa. Mamy pewność, że zwierzak nie będzie pałętał się po samochodzie. Klatka zwiększa też bezpieczeństwo nasze i psa w przypadku stłuczki. Przeciwnicy klatek uważają, że trzymanie psów w klatkach to barbarzyństwo, że pies powinien mieć „wolność i swobodę”. Argumentują, że tylko nieudolni właściciele psów, którzy nie potrafią inaczej nauczyć psa czystości, czy pozostawania samemu w domu, zniżają się do zamykania zwierzaka w klatce. Klatki kojarzą im się z pseudo hodowlami i schroniskami dla psów. Tak prezentuje się nasza „buda” Zgodzę się z niektórymi zarzutami przeciwników klatek. Jeśli ktoś trzyma psa zamkniętego w klatce przez 8-10h, gdy jest np w pracy, lub jeśli ktoś zamyka psa w klatce „za karę”, jestem zdecydowanie przeciw. Co do „wolności i swobody”, cóż… chyba skończyła się wraz z udomowieniem psa. Zawsze zamykamy psa w mniejszej, lub większej „klatce”. Może to być nasze mieszkanie, dom, ogródek… ale nigdy pies nie jest całkiem wolny. Wektor uwielbia w niej przebywać Dlaczego zdecydowałam się jednak zakupić klatkę? Ponieważ przekonałam się, że przy właściwym jej zastosowaniu może bardzo ułatwić życie zarówno mi, jak i psu. Przez właściwe zastosowanie rozumiem: przyzwyczajenie psa do przebywania w klatcesprawienie by czuł się tam bezpiecznie i komfortowo (musi mieć dostęp np. do wody)stopniowe przyzwyczajanie psa do przebywania w zamkniętej klatce (najpierw w obecności właścicieli)zamykania psa samego tylko w wyjątkowych przypadkach, na max 2-3h Przed moim wystawowym debiutem udałam się na wystawę do Legionowa, by przyjrzeć się bardziej pod kątem osoby wystawiającej niż, jak dotąd, zwiedzającej. Pobyt na wystawie utwierdził mnie w przekonaniu, że muszę szybko nabyć klatkę i zacząć przyzwyczajać do niej mojego szczeniaka. Psy bez klatek plątały się chaotycznie na smyczach, szarpały, co chwila ktoś je głaskał, a tu ktoś zaczepiał…masakra. Psy w klatkach odpoczywały, lub nawet spały i wyglądały na dużo spokojniejsze. Poza tym, jak pójść na wystawie do toalety, lub załatwić jakąkolwiek inną sprawę, jeśli musimy opiekować się psem i nie mamy jak zostawić go na chwilę samego? Niektórzy próbowali zostawiać psy zamknięte w samochodach…nie muszę chyba pisać, co o tym myślę… Na szczęście organizatorzy wystawy też byli wyczuleni na takie eksperymenty i szybko reagowali. Relaks podczas wystawy w Lublinie Podsumowując, jeśli nie zamierzacie jeździć z psem na wakacje, na wystawy, czy na seminaria, przeżyjecie bez klatki. Jednak klatka ma dużo plusów, które przekonały mnie, by ją nabyć. Trzeba tylko zawsze pamiętać, że klatka ma być bezpiecznym azylem dla naszego psa, a nie więzieniem. W kolejnym poście opiszę jak wybrać odpowiednią klatkę.
W świetle prawa zdanie pracownika nie ma tutaj znaczenia. Podwładny nie musi wyrazić zgody na zamontowanie systemu GPS w samochodzie służbowym pod warunkiem, że korzysta on z auta jedynie w celach służbowych. Warto jednak rozgraniczyć sytuację, kiedy samochód służbowy wykorzystywany jest także po godzinach pracy, w celach prywatnych.
zapytał(a) o 22:01 Chce mi się bardzo siku... Co mam zrobić ? Dajcie mi bardzo szczegółowy opis czynności bo naprawdę nie wiem gdzie iść , ani co zrobić...Za najśmieszniejszą odpowiedź będzie naj , a za mniej śmieszne ale też fajne łapka w górę. ;D To pytanie ma już najlepszą odpowiedź, jeśli znasz lepszą możesz ją dodać 1 ocena Najlepsza odp: 100% Najlepsza odpowiedź Nanu1 odpowiedział(a) o 22:39: chce Ci się takiego czegoś z dziurą(takiej wielkości,żebyś mógł chodzi mi o garnek! ;) do takiego wielkiego prostokąta i chwytasz za przedmiot zwany klamka,ciągniesz w dół i ukazuje Ci się raj!Kibelek,wychodek,WC,Toaleta(łazienka) na tym z dziurą( spodnie i nie możesz się wysikać,puść wodę z ;) poleci żółta ciecz o nieprzyjemnym zapachu(Nie pij tego,to nie sok jabłkowy) ten podłużny pasek czegoś miękiego(papier toaletowy) i wytrzyj miejsce,z którego wydobyła się ręce i wytrzyj je Bramy Raju!Chlip ;((To trudna sztuka,lecz po latach praktyki i ćwiczeń bedziesz Odpowiedzi blocked odpowiedział(a) o 22:03 Zasuń klawiaturę, wstań z krzesła , zrób parę kroków, otwórz drzwi przejdz przez próg , zamknij drzwi ( chyba że wolisz przy otwartych ) otwórz klapę , usiądź , zrelaksuj się , i puść , później podnieś się , wytrzyj , spuść ( wodę) , otwórz drzwi, zamknij drzwi , zrób parę kroków, odsuń krzesło , usiądź wysuń klawiature i gotowe : ) wiesz co .. ? Powiem ci sekret . Ale obiecaj że nikomu nie powiesz ... Nikomu .. ! OBIECAJ .. !OBIECAJ . !Eh no dobra i tak ci powiem ; ) a więc ... ... jest takie małe magiczne miejsce ; )) Jest prostąkotne z tak zwaną klamką . ! Łapiesz za klamke i przeciągasz na dół i ciągniesz do siebie .. .. wchodzisz tam .. ( nie bój sie ) Jest tam taki fajny tron na którym siadasz(podnies klapke) oczywiscie zdejmujesz spodnie i majtki tam możesz sobie siusiać i kupkać do woli ; ))) Umyj ręce .. !I to wszystko xDDD POWODZENIA > ! Idz do mamy i powiedz mamo mamo ja chce siku ale u tomka ! ;D najszczai do butelki zakrec mocno zakop na 40 lat a potem bedzie winko jak znalazl ;D blocked odpowiedział(a) o 22:02 Wypnij du*e i sikaj na podłoge Otwórz okno, włóż palec między zawiasy i zamknij okno. Nie tylko się posikasz... :) Dαrciαk. odpowiedział(a) o 22:02 Mi chce się pić, zgramy się? Ewelina7 odpowiedział(a) o 22:02 Do kwiatkaa..Do bytelki..Do słoika..Do ubikacji.:D Powiedz mamie że chce ci sie sikać,a lbo nasikaj do kubka nalej coli i szpanuj że masz drinka sobieski Hemm no niewiem .. to za trudne siku ci sie chce wiesz co zadzwon na policje oni dadza Ci rade albo nie lepiej na telefon zaufania znam numer podac ci? Idź do biedronki i kup pampersy . X DSposób wypróbowany x. D 1. Biegnij po bakłażana i papaję do najbliższego Zadzwoń do Magdy Gessler i zamów u niej 26 kg masła3. Kiedy będą cię pytać o spożyte dziś kieliszki powiedz, że nie możesz gadać, bo Aslan czeka na ciebie w do domu i obejrzyj w nocy ze strachu HeLcIa! odpowiedział(a) o 22:10 A więc jeżeli twój pęcherz nie może wytrzymać są dwie opcję. Pierwsza opcja: podnieść cztery Poszukać w domu takiego czegoś z dziurą z wodą w środku takie magiczne wspaniałe Aby upewnić się że to coś jest tym czego szukamy! należy poszukać takiego guziczka, gdy na niego naciśniemy poleci cudowna magiczna woda która zleci w tą dziure xD4. należy zdjąć wszystko od pasa w Usiąść na to cacko6. skupić Postarać trochę się po aż w końcu wyleci z cb nasze siusiu!10. należy ubrac wszystko z powrotem od dołu do pasa!11. i dalej cieszyć się opcja: prostu skupić po pocić3. i zsikać się w majtki!Efekty uboczne opcji drugiej! :możesz po tym trochę smierdzieć, będzie ci troche mokro, ale dasz radę wierze w cb!Powodzenia! Otwórz okno, wystaw tyłek i rób swoje -,- moim zdaniem powinieneś upiec ciasto :D zawsze działa ;p Po co odrywać sie od kompa zeszczaj sie pewnie szuflade z bielizną masz blisko to sie przebierzesz nikt sienie kapnie Spokojnie spokojnie nie wzywaj policji pomyślmy jak wyjść z tej opresji może ... u sąsiada spróbuj ? alty odpowiedział(a) o 22:05 jeżeli w twoim domu znajduje sie takie pomieszczenie jak toaleta ( nie wiem czy znasz to pojęcie ) to idz tam, wejdz, zamknij drzwi, ściągnij majteczki ( oczywiście jeżeli masz ) siadaj na takiem krześle z dziurą i rób siku, naprawde działa . :D DZIEŃ 1 :Na początku obetrzyj szmatką twarz potem pójdź po zgrzewkę coli do AGD-RTV a wtedy zjedz wigilijne śniadanie w Lidlu . Gdy to zrobisz PÓJDŹ na imprezę do pana Grypa Żołądkowa .. ;]dzień 2 : wSTAŃ pódz do schroniska i kup sobie zółwia a jeśli ich nie bd to Papugę .dzień 3 : wejdz do domu Andrzeja Dzikowskiego tam Wejdz do pokoju 2 i zobaczysz Głupka który gwałci chomika łyżką i sama się posikasz 1. Wstajesz od Idziesz do pomieszczenia o nazwie toaleta, WC, wychodek, kibel lub jak Dla mężczyzn: stajesz przed mószlom, wyciągasz pałę i zwalniasz mięśnie. Uwaga! Nie oblej tej okrągłej deski wokół głównego otworu Dla kobiet: ściągasz spodnie albo spódniczkę, siadasz na tzw. sedesie i puszczasz Myjesz dłonie by nie uświnić Zadajesz kolejne pytanie. bllueeee odpowiedział(a) o 22:03 ahaa ? okeeej (?) polecam kubek od herbaty, bądź butelkę po napoju XDale wiesz ubrania z mikrofibry (jak masz) też szybko wchłaniają,noo w ostateczności kieszonka od kurtki zimowej xD 1. idź do kuchni 2. zrób do kompotu3. podetrzyj się kaszmirowym sweterkiem mamy4. wytłumacz jej że to pies5. xD są dwie opcje wystwaw tyłek za okno i sikaj albo./..... ale uważaj bo to jest bardzo skomlpikowane niewiele ludzi to potrafi i sie do tego stosuje..a wiec wstan i idź do kibla! wiem to straszne! No coz, to bardzo interesujace pytanie...Musisz znalezc taka budke z napisem toi toi. Wejdz tam, zdejmij spodnie i majtki, kucnij nad taka dziura z deska, nadymaj sie i tam poleci ci cos takie zolte. Jak skonczy leciec to sie podetrzyj, podciagnij gatki i idz dalej, a jak nie znajdziesz to lej w gacie. No chyba ze jestes w domu to lej pod biurko albo szfe i zrzuc ja brata albo tate (jesli masz) :):):):) Nie mów! Na serio?! Posłuchaj mnie uważnie...Słuchasz?Czy aby na pewno? Jesteś, pewien, że słuchasz? No więc jak słuchasz uważnie...... Bo słuchasz?Jak słuchasz uważnie, to słuchaj:Spytaj sie w Biedronce czy Wc nie mają.. Jak mają to zrób czynności opisane powyżej i git :) Ale ja nie mają... To zostaje parknig :< mocio odpowiedział(a) o 23:55 blocked odpowiedział(a) o 01:39 1 . idz do matme4 zdejmij na majtki spodnie8 i oddaj paani od matmy xD Ja Ci poradzę - dzisiaj po południu idź do znajdziesz nim butelkę,nalej do niej mleka ale koniecznie musi być z ci powie gdzie są skarpetki. weź je, załóż, i idź do opanować technikę długiego oddychania pod wodą. idź w skarpetkach na basen. poproś o się nim tak żeby odsłaniał lewe i prawe ucho. wytrzymaj tam 10 z wynikiem do nauczycielki j. polskiego i powiedz jej że chcesz do swojego pokoju i wyrzuć ją przez okno. wyskocz za nią łapiąc koc i idź z tym na wyspę - najlepiej Kubę. Tam będzie znajomy powie Ci co masz zrobić. myszaa<3 odpowiedział(a) o 04:39 ja to bym zjadła batona .. O_O carly-xd odpowiedział(a) o 18:54 scisnąć nogi kiedy nie pękniesz to wskakujesz na stolik później wołasz OOOOOOOOOOOOOOO!jak pękniesz to wołaj sprzątaczkę. czylib mikrofalówkę lub hahaha co za pytanie. xd nie wiesz co zrobić xd hahhahaha Ferrarka odpowiedział(a) o 22:03 Jak ci się nie chce wstawać to może przynajmniej masz jakąs butelke czy coś pod ręką bo potem nie za przyjemnie będzie prać wszystko... Kup sobie nocnik i zostaw go w pokoju :D :P blocked odpowiedział(a) o 20:05 zrub tak .. wypij całą kole i nasikaj do butelki :D... popuść xddale jeśli nie chcesz do majt to na sufit :) Siądź na oknie tak żeby mocz leciał na dół i mocno sie zrelaksuj a jak wolisz możesz stanąć i sikać tez przez okno a ktoś pomyśli że to deszcz :P ŁUK odpowiedział(a) o 13:43 Weź szklankę naszczaj daj mamie mamo sok jabłkowy dla ciebie jak jesteś blisko krzaczków to w nie wejdz jak naj głębiej(uważaj żeby w dupe ci nie wleciały kleszcze)ukucnij(jeśli jesteś chłopakiem to stań)ściągnij majtki spodnie zrelaksuj się i pozwól żeby siku wyleciało(uważaj żebyś sobie butów nie osikał)jak już po wszystkim ubierz się i jakgdyby nigdy nic wyjdz z ulgą blocked odpowiedział(a) o 18:21 wstajesz z krzesła, idziesz do kibla łapiesz za klamke, widzisz kibel otwierasz klapę i deskę zdejmujesz spodnie następnie gacie, wyciągasz fujarę łapiesz go żeby ci nie uciekł stoisz i lejesz myśląc o czymś przyjemnym żeby ci stanął stoisz tak przez ok 30 sekund kiedy skończysz podciągasz gacie i spodnie, spuszczasz wodę opuszczasz klapę, jeśli najszczałeś to wytrzyj to papierem, następnie myjesz ręce i wycierasz ręcznikiem, wychodzisz z toalety i git :) <33chcę naj Wyjdź na dach, ściąg spodnie majtki czy spudnice u siąć na kominie i... rozluźnij się i poczekaj aż samo pujdzie. blocked odpowiedział(a) o 20:16 1 kup pieluchy 2 założ jedną w domu3 wysikaj sie czy co tam ci sie chce4 wywal pieluche5 ciesz sie z wykonanego zadaniaa tak na powaznie1 idziesz do lazienki2 siadasz na kibel3 robisz to co musisz4 wytrzyj sie papierem5 spłucz wode6 miej satysfakcje wejdź do łaźni i otwórz królestwo wszelkich smodów(chyba że ktoś spuści wodę:D sikaj! i myj ręce (nie w tym gdzie sikasz! 1 Napewno musisz siku 2 idzie i widzisz taki prostokąt on sie nazywa drzwi potwem widzisz takie coś na tym prostokącie to jets klamka 3 kłądziesz na niej ręke i dajesz na dół4 widzisz pokój jest tam toaleta wanna lusterko umywalka pralka itd 5 widzisz toalete taki tron biały z klapami jeżlei jesteś dziewczyną otwierasz 1 klape chłopak 2 gdy chłopak już ma to to rozpina spodnie i lekko ściąga żeby tyłek był zakryty a potem majtki do stopnia spodni a gdy dziewczyna ściąga majtki i spodnie do kolan i siada na klapie tronu 6 chłopak ma na kroczu takie zwisające coś łapie za to i celuje w tron na stojąco a gdy nie moze zrobić sikuniech sie napije puści wode albo popatrzy na mokre to dizała dziewczyna natomiast siedzi i jeżeli nie moze zrobić te same sposoby 7 gdy dziewczyna spojrzy w krocze zobaczy jak leci szybko jak wodospad żółta woda ale nie zdatna do picia ! a chłopak stoi i jemu też leci taka ciecz niezdatna do picia taka złoto zółta woda no nie ;D 8 bierzesz taki papier obok na takim wieszaku ma wzorki taki papierek i urywasz potem wycierasz to miejsce z którego widziałeś że leci ta woda żółta nie do picia i wkłądizezsz na tym miejscu appier i robisz żeby to miejsce było suche i na papierze mokre 9 załóż majtki i spodnie 10 już opuszczamy klapy magicznego tronu ale jeszcze wrócimy napewno :D 11 widizmy tam przycisk na górze i go wciskamy i słyszymy wode lecz to nie morze pamiętaj!12 ok podstawowe zrobione teraz podchodzimy do umywalki i uwaga co to? takie cos z pokrętłami albo przyciskiem przekrecamiy pokrętła a leci woda więc wsadzamy w nia rece i krąży7my jkółka co to ? o już więc wychodzimy z pokoju prostokątem :) lata praktyki9 żeby to opanować ale daje sie rade Dona. odpowiedział(a) o 19:54 Ymm XD Poszukaj Tam gdzie kopią kruliki , i Tak siknij XD A JAK NIEZADZIAŁA TOJak jestes w pokoju a niemasz kibla To Zsikaj się przez okno na znienawidzoną osobe jak doniesie powież , Musiałam ;/// Akurat na ciebie;DDD Zdradzę ci pewną tajemnice tylko nikomu nie mów. NikomuNikomuNikomuOkNapij się wody i idź z nią do łazienki...Wypij jej dużo... Odczekaj 10 minut iOtwusz tron IZdejmij majteczki i spodenkiSiadaj tylko nie wpadnij do dziuryyyy...Odczekaj 30 minut I poleci Zausz majty i spodnie...Spusc wodę takim guzikiem o takim sobie...Umuj ręce tylko nie w dziuze do kturej sikałaś...No i koniec! aid713 odpowiedział(a) o 09:56 To idź do kibla i załatw potrzebę. Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub
Właściciel płatnego parkingu nie może blokować kół ani samodzielnie egzekwować opłat – w razie sporu z „klientem” musi skorzystać z drogi sądowej. Więcej takich tekstów znajdziesz na stronie głównej Onet.pl. Opłata karna to 100 zł, ale po tygodniu rośnie do 300 zł – i taki rachunek przychodzi do domu wraz z
Zdrowie Alergie Badania Choroby Choroby kobiece Cukrzyca Kręgosłup, stawy, kości Konopie lecznicze Grypa i przeziębienie Hormony Medycyna naturalna Oczy i wzrok Stomatologia Układ krwionośny Układ moczowy Układ nerwowy Układ oddechowy Układ odpornościowy Układ pokarmowy Leki i suplementy Uroda Ciało Dłonie i paznokcie Makijaż Skóra Spa i Wellness Stopy Twarz Włosy Kosmetyki naturalne Kosmetyki Ciąża i dziecko Ciąża Leczenie niepłodności Zdrowie dziecka Produkty dla dzieci Żywienie Diety Odchudzanie Produkty do jedzenia Witaminy i mikroelementy Zdrowe odżywianie Seks Antykoncepcja Choroby intymne Sztuka kochania Psychologia Lęki i fobie Relacje Stres Przepisy kulinarne Ciasta Dania wegetariańskie Desery Grill Koktajle i napoje Obiad Pizza Placki i naleśniki Przepisy na Wielkanoc Przepisy na Boże Narodzenie Przetwory Przystawki Sałatki Tarty Zapiekanki Zupy Środki czystości Testowanie produktów Książki Kwiaty w domu Aktualności Wideo Częste oddawanie moczu – przyczyny i leczenie Zdrowie Alergie Badania Choroby Choroby kobiece Cukrzyca Kręgosłup, stawy, kości Konopie lecznicze Grypa i przeziębienie Hormony Oczy i wzrok Stomatologia Układ krwionośny Układ moczowy Układ nerwowy Układ oddechowy Układ odpornościowy Układ pokarmowy Leki i suplementy Uczulenie na słońce, jad owadów, na pokarm. Jak sobie pomóc? Ozonowanie mieszkań – czym jest i kiedy warto je stosować? Sterydy donosowe bez recepty dostępne w aptekach! Czym jest genetyka sądowa? Co wchodzi w jej zakres? Dziecięce schorzenia nerek. Które najczęściej dotykają najmłodszych? Szczegółowa wiedza na temat fenyloketonurii Borelioza: kleszcze znów w natarciu! Guzy jajników – co mogą oznaczać, jak je diagnozować i leczyć Nadżerka szyjki macicy: dlaczego powstaje, skuteczne leczenie nadżerki Rak piersi: jakie są objawy, badania piersi, profilaktyka raka piersi Jak obniżyć poziom cukru: oto 5 skutecznych produktów spożywczych Ksylitol – zdrowy zamiennik cukru Cukrzyca – nietypowe objawy i symptomy cukrzycy Bóle kostno-stawowe udręką Polek Aktywizacja najmłodszych z niepełnosprawnościami za pomocą wózka inwalidzkiego dla dzieci Ból pleców: przyczyny, jak wzmocnić kręgosłup Olej konopny – poznaj jego najważniejsze właściwości lecznicze Lecznicze konopie – co to jest układ endokannabinoidowy Konopie siewne mają cudowną moc Grypa – jak przetrwać na nią sezon Na odporność – tran, aronia, aloes i inne naturalne metody Szczepienia przeciwko grypie refundowane dla wszystkich grup ryzyka Tarczyca – to się dzieje gdy działa nieprawidłowo Hashimoto, nietolerancje pokarmowe – jak celiakia i nietolerancja laktozy wpływają na leczenie tarczycy? Niedoczynność tarczycy. Olej kokosowy i ocet jabłkowy wspomogą pracę tarczycy. Jak często badać wzrok? Jak dobierać i gdzie kupować soczewki kontaktowe? Toryczne soczewki kontaktowe Implanty zębowe – odzyskaj piękny i naturalny uśmiech Czy noszenie maseczki wpływa na nasze zęby? Okazuje się, że mogą być problemy! Invisalign – innowacyjny sposób na proste zęby i piękny uśmiech Suplementacja dla serca Daj nogom odrobinę wytchnienia Ciśnienie krwi – sama obniżysz wysokie ciśnienie Zapalenie pęcherza moczowego – są na to rady Zapalenie dróg moczowych – skuteczne domowe sposoby na zapalenie pęcherza i zakwaszenie moczu Choroby nerek – zobacz jakie badania trzeba zrobić Rehabilitacja neurologiczna po udarze mózgu – nie zwlekaj! Kampania społeczna „Alzheimer. Mów o tym głośno” Jak poprawić pamięć: ćwiczenia i codzienne czynności polepszą pamięć i koncentrację Jesień w pełni a smog za rogiem Czy maski antysmogowe mogą szkodzić zdrowiu? Maska antysmogowa: na co zwracać uwagę przy jej wyborze Czym grozi przewianie głowy? Objawy, powikłania, rokowania Odporność organizmu na infekcje: sygnały że trzeba szybko wzmocnić odporność, jak się nie dać koronawirusowi Odporność organizmu zwiększy imbir, pieprz, kasza i maślanka Zaparcia pokonasz… magnezem Test wodorowy: co to takiego, kto może się mu poddać, diagnoza nietolerancji pokarmowej Mikrobiota jelitowa: jak skutecznie wpłynąć na florę bakteryjną jelit OYONO® NOC – preparat na zdrowy sen Letnie doładowanie Nie czas na zapalenie pęcherza! Uroda Ciało Dłonie i paznokcie Makijaż Skóra Spa i Wellness Stopy Twarz Włosy Kosmetyki naturalne Kosmetyki Początek wakacji czyli najwyższy czas się wziąć za siebie! Wpływ cukru na urodę: skóra, włosy, trądzik, starzenie się Laseroterapia – wskazania i przeciwwskazania do zabiegu Jak odbudować zniszczone paznokcie po manicure hybrydowym Zdrowe i ładne paznokcie – czego im brakuje i jak je pielęgnować 5 sposobów na zdrowe i mocne paznokcie Makijaż kobiety dojrzałej – jak pomalować usta, rzęsy i brwi? Akcesoria do makijażu – jak prawidłowo o nie dbać Makijaż oczu – ważna zasada trzeciego oka w makijażu Glinka kosmetyczna – wszystko co warto o niej wiedzieć Alergia skórna – jak sobie z nią radzić, co ją wywołuje Stres oksydacyjny – czym jest i jak go uniknąć. Jak stres wpływa na cerę TALARIA RESORT & SPA wyjątkowe miejsce dla Was Życie nie po to jest by się spieszyć, życie po to jest by się cieszyć! Brzydki zapach stóp – zwalczysz go ziołami, aromaterapią i wcierkami z alkoholu Pielęgnacja stóp – odciski, pękające pięty, problemy z paznokciami, nadpotliwość Złuszczające skarpetki, pumeks – czy twoje stopy to lubią? Noszenie maseczki może wywołać trądzik czyli Maskne Jakie działanie wykazują naturalne olejki do twarzy 9 domowych sposobów na opuchnięte oczy – pomogą truskawki, ziemniaki i torebki po herbacie Piękne i zdrowe włosy – pomoże odpowiednia dieta i naturalne odżywki Wypadanie włosów po ciąży: przyczyny wypadania, jak sobie pomóc Zioła na wypadanie włosów – pomoże pokrzywa, rumianek i skrzyp polny Barwy botaniki – bogactwo natury dla pięknych włosów YASUMI Ume Plum Oil – olej śliwkowy do masażu i pielęgnacji Szczotkowanie ciała na sucho Żel po ukąszeniach owadów Żywienie Diety Odchudzanie Produkty do jedzenia Witaminy i mikroelementy Zdrowe odżywianie Co można jeść na diecie cukrzycowej? Jaką dietę wybrać, aby pozbyć się problemów ze zdrowiem: wzdęć, zaparć, osłabienia, zmęczenia, problemów ze skórą Dieta zasadowa: zdrowe produkty, które odkwaszą organizm Odchudzanie: 11 sprawdzonych sposobów na szybsze spalanie tłuszczu Jak przyspieszyć metabolizm? Pomoże cytryna, pieprz i kefir Indeks glikemiczny: co to takiego, produkty o wysokim i niskim indeksie glikemicznym Napoje herbaLOVE – z miłości do ziół i owoców! Ziołowe cukierki Verbena Dzika Róża GÓRALKI NAGIE KAKAOWO-BANANOWE Witamina D i witamina K: dlaczego potrzebują ich kobiety, objawy niedoboru, gdzie ich szukać Pasztet dworski – pasztet na ostatnią chwilę Jak w naturalny sposób wesprzeć organizm w walce z chorobą – domowe sposoby, by przyspieszyć powrót do zdrowia i pełni sił Kwieciste napary – jakie płatki kwiatów urozmaicą herbaciany susz? Przepisy kulinarne Ciasta Dania wegetariańskie Desery Grill Koktajle i napoje Obiad Pizza Placki i naleśniki Przepisy na Wielkanoc Przepisy na Boże Narodzenie Przetwory Przystawki Sałatki Tarty Zapiekanki Zupy Ciasto kokosowo-migdałowe Tort marchewkowy Pijana śliwka, Marysieńka i miodownik, czyli ciasta przekładane Pasztet z warzyw z groszku i kaszy jaglanej z czarnuszką Quinoa z gruszką, cynamonem i prażonymi ziarnami słonecznika Wegetariańskie ciasto bez pieczenia – jagielnik Tiramisu w pucharkach z malinami Wiśniowe ciasteczka Włoski deser Panforte Żeberka z grilla marynowane miodem i burbonem Kaszanka z grilla w papilotach Szaszłyki z kurczakiem i ananasem z grilla Mrożona herbata z malinami Drinki na imprezę – sprawdzone przepisy Oczyszczający koktajl na kaca Makaron z sosem pomidorowym i cukinią Zielony makaron z sosem i mozzarellą Nadziewane bataty Pizza z makaronu Pita z serkiem topionym SERTOP w dwóch odsłonach Naleśniki wegańskie z dżemem morelowym Naleśniki z serem, warzywami i kiełkami Mazurek wielkanocny na spodzie orzechowym z kremem jaglanym Pascha morelowa jak u babci Keks świąteczny z pikantną polewą serową Krem z buraków i wiśni z fetą Ciasto kukurydziane z kremem cytrynowym Świąteczna grillowana pierś z kaczki pod kruszonką z serkiem SERTOP Kiszone cytryny – idealne do mięs i sałatek 3-poziomowy tost SERTOP Jeśli szukasz prostej i efektownej przystawki, to przepis dla ciebie! Sprawdź, jak ją zrobić! Muszle faszerowane warzywami i kurczakiem Sałatka wiosenna z kiełkami i zieloną fasolką szparagową Rabarbarowa sałatka z kurczakiem Sałatka letnia ze smażonym serem Hauskyjza Wegańska tarta ze szparagami Tarta szpinakowa z musem jeżynowym Tarta z grzybami Zapiekanka makaronowa z szynką i warzywami Zapiekanka z kaszą gryczaną i dynią Zupa chrzanowa z serkiem topionym SERTOP podawana z plackiem ziemniaczanym Jesienna zupa dyniowa ze śmietaną Bieluch Aktualności Aktualności Apteki online – dlaczego warto w nich zamawiać? Jakie sprzęty kuchenne nadają się na prezent? Stacjonarne Ekocuda wracają do Gdańska! Medycyna naturalna Medycyna naturalna Przytulia czepna – dobra na żylaki? Marihuana lecznicza – warto wiedzieć więcej Prozdrowotne właściwości olejku z oregano Koronawirus Koronawirus Plandemia COVID-19. Jak świadomie pokonać ten kryzys w swoim życiu? Odczuwasz pocovidowe zmęczenie? Jest na to rada!
Re: Siusianie, siusiak itp. problemy…. Przede wszystkim sie cieszyć że dziecko jest odpieluszkowane. Że woła, że chce korzystać z nocnika. Lepiej nie mącić mu w głowie i nie wracać do pieluszki, a tym bardziej na niego nie krzyczeć gdy ją sciaga. Dziecko bedzie skołowane gdzie w końcu ma się załatwiać.
kurcze u nas znowu problem przed wakacyjnym wyjazdem wszystko było na bodrej drodze, Maja siusiała na nocnik czasem nawet wołała i siku i kupkę nad morze zapomnieliśmy nocnika i po powrocie znowu klapa Maja biega bez pieluchy ale zazwyczaj zasiusiane są majteczki. i teraz nie wiem czy odpuścić na jakiś czas czy jednak próbowac dalej. Odpowiedz dziś pierwszy sukces, odebrałam Młodego w tych samych spodniach, w których go zostawiłam w żłobie :ia: niestety teraz chyba dla odmiany w domu postanowił zbojkotowac nocnik, bo po powrocie już dwa raz zasikał podłogę no ale nie tracę nadziei ;) Odpowiedz liberte napisał(a): no cóż moze musi zajarzyć teraz, że do nocnika sika się nie tylko w domu ;) liberte faktycznie tak być może. ale to pewnie kwestia dnia, dwóch jak załapie. lalka na przykład ze mną zaczęła bardzo szybko sikać do nocnika ale jak została sama z tatą posikała się w majtki . musieliśmy potrenować sikanie z tatą jak nie mam mamy. jak wołała siku to ja udawałam że akurat szybko muszę wyjść i prosiłam ją żeby biegła do taty. załapała i teraz sika z każdym. a ostatnio ma fazę na sikanie w samotności. do tej pory musiałam stać tuż obok a teraz każe mi wyjść i zamknąć drzwi. sama potem spuszcza wodę i szczęśliwa przybiega do nas :D powodzenia dla Marcela w żłobku :) Odpowiedz no i poszedł młody w gaciach do żłobka i zasikał wszystkie jakie dostał :/ mimo iż rano po spaniu nasikał do nocnika i zaraz po powrocie do domu też zawołał ze chce i znów się udało no cóż moze musi zajarzyć teraz, że do nocnika sika się nie tylko w domu ;) Odpowiedz liberte napisał(a):zanieść jutro do żłoba sterte gaci na zapas i niech chodzi bez pampersa? jasne, że tak! tym bardziej, że tam panie często grupowo zabierają dzieci na sikanie więc będzie miał mu kto o tym przypominac. Odpowiedz liberte napisał(a): póki co skutecznosć dziś mamy 100% :D Ja myślę, że tak zostanie. Jeśli załapał, to sikanie po nogach, to będzie już tylko sporadyczna wpadka, jeśli w ogóle. Zapas gaci, pewnie pielucha na spanie, jeśli tak śpi w domu i tyle. Teraz to już z górki :) Taka profesjonalistka ze mnie, a Bartek pieluch w dzień nie używa raptem 3 tygodnie hehe. Odpowiedz fjona napisał(a): liberte, chyba jednak wszystko ma sie ku dobremu skoro zawołał chyba tak, bo przed chwilą też zawołał i znowu się udało - póki co skutecznosć dziś mamy 100% :D no i teraz się zastanawiam czy w związku z tym że jest postęp jednak, zanieść jutro do żłoba sterte gaci na zapas i niech chodzi bez pampersa? chyba tak, bo inaczej znów wszystko pójdzie na marne Odpowiedz natalia25 napisał(a):więc może dacie rade no na razi ejest 1:1 jednek nocy sie zsikał a jednej zawołał :) liberte, chyba jednak wszystko ma sie ku dobremu skoro zawołał. ja bym naciskała na zachwyty po oddaniu sika na nocnik. u nas to odniosło najlepsze efekty! Odpowiedz eloo napisał(a):liberte napisał(a):no toeraz ja potrzebuję wsparcia Liberte myślę, że wśród dzieci Marcel najprędzej załapie gdzie powinien sikać ;) U nas najbardziej sprawdziło się właśnie kiedy Bartek zobaczył, jak dzieci sikają pod drzewem na spacerze. Wcześniej chodził bez pieluchy, ale bardzo wstrzymywał. Na nocnik sikać nie chciał, na podłogę, co dziwne, też nie, ale w końcu nie wytrzymywał. Jak rozumiem Marcel idzie nadal do żłobka jak po wakacjach? Myślę, że zadziała :) Jeszcze bym powiedziała, że pomagają brawa i gratulację z siku do nocnika czi kibelka, ale skoro nic nie ląduje, to ta rada za moment. eloo, dzięki za odzew. Brawa były, "pa pa siku" też, jakiś czas temu jak jeszcze do nocnika sikał. Marcel do żłobka po wakacjach już wrócił, od sierpnia ale do końca miesiąca jest jeszcze w "średniakach" a od września przechodzi do "starszaków" i stad sugestia pani zeby spróbować odpieluszyć. W żłobku dzieciaki sikają do nocników i z tego co widzę u Marcela w grupie większość dzieci już bez pampersów gania a na moim to i tak nie robi wrażenia ;) Dziś chyba będzie lepiej. Po spaniu było jak dotąd jedno siku...w dodatku po tym jak Marcel zawołał "siku" :drink: oczywiście, dzisiejsze było do nocnika :D Odpowiedz liberte napisał(a):no toeraz ja potrzebuję wsparcia Liberte myślę, że wśród dzieci Marcel najprędzej załapie gdzie powinien sikać ;) U nas najbardziej sprawdziło się właśnie kiedy Bartek zobaczył, jak dzieci sikają pod drzewem na spacerze. Wcześniej chodził bez pieluchy, ale bardzo wstrzymywał. Na nocnik sikać nie chciał, na podłogę, co dziwne, też nie, ale w końcu nie wytrzymywał. Jak rozumiem Marcel idzie nadal do żłobka jak po wakacjach? Myślę, że zadziała :) Jeszcze bym powiedziała, że pomagają brawa i gratulację z siku do nocnika czi kibelka, ale skoro nic nie ląduje, to ta rada za moment. Odpowiedz no toeraz ja potrzebuję wsparcia próby z odpieluszaniem zaczęlismy około miesiaca temu i początki były obiecujące ale zaraz potem był wyjazd nad morze więc długa podróz w pampersie, potem na plaży latanie bez gaci i sikanie gdzie popadnie i dziecko mi się uwsteczniło. W końcu odpuściłam a po wakacjach jest gorzej niż miesiąc temu. Dzis obiecałąm sobie że przez cały dzień z wyjtkiem drzemki nie założę pieluchy, tak też zrobiłam. Efekt - 5 sikań przez cały dzień i wszystkie na podłogę. Na każde moje pytnie czy chce siku - słyszę "nie". Posadzić na nmocnik Marcel się pozwala ale nic z tego nie wychodzi. Przez cały dzień na zmianę nie spuszczaliśmy Młodego z oka żeby w razie czego biegiem podstawiać nocnik ale skubany za kadym razem jakby wykorzystywał chwilę nieuwagi. Wieczorem w końcu kompletnie wyprowadzi mnie z równowagi. Siedział na nocniku chyba z 15 minut i nic. Po około minucie spytałam go jeszcze czy nie chce siku bo wydawało mi się, lada moment pęcherz mu puści (wypił mleko i godzinę wcześniej szklankę soku a poprzednie siku było 5 godzin temu). Oczyiście odpowiedź była "nie chcę siku" a 5 sekund później poleciało nie wiem czy moje dziecko nie do końca jarzy o co chodzi (miesiąc temu zdarzało się nawet ze wołał) czy zwyczajnie nie chce współpracować #/ chwilowo mam ochotę dać sobie spokój ale chyba jeszcze jutro powalczę korzytając z wolnego dnia, wypiję rano meliskę i dam radę ;) Odpowiedz A u nas w końcu, po miesiącu walki, w końcu pierwszy dzień bez wpadki :) Po drzemce też właściwie było sucho. Oby tak dalej, uff. Odpowiedz dzięki za odpowiedzi. czyli można żyć bez wysikiwania ;) ale i tak cięzko to widzę, bo Maciek sporo pije wieczorem i w nocy też pije (niezaleznie od upałów). chyba, że załapie żeby wołać. no to ryzyk fizyk, przestaję go wysikiwać :) Odpowiedz natalia25 napisał(a):Ania robi siusiu o 20tej i śpi do rana bez sikania. Na podkładach nie spała nigdy, u nas dokładnie tak samo. natalia25 napisał(a):pieluche na noc zdjęłam miesiąc po ściagnięciu w ciagu dnia. ja odczekałam tydzień lub dwa (już nie pamiętam ) Odpowiedz fjona napisał(a):mam pytanie o odpieluszczanie nocne. tzn konkretnie o wysikiwanie w nocy. robicie tak czy nie? ja raz w nocy (czasem więcje) wysikuję Maćka bo boję się tego nie zrobić, żeby sienie zscikał przez sen. Wysikujemy ok. zwłaszcza gdy na kolację były kulki z mlekiem :) czy ktoś nie wysikuje i czy mu dziecko wytrzymuje całą noc? Zdarza nam się zapomnieć o wysikaniu nocnym, ale najczęściej Koralik wytrzymuje. 2 razy obudziła się płaczem, że posiusiała w łóżko, a 2 razy z płaczem się obudziła i zdąrzyła zawołać, że chce siusiu. i druga rzecz jak długo wasze dzieci spały na podkładach? Koral skończyła 3 lata, ale zarówno do drzemki po obiedzie, jak i na noc kładziemy podkład. Muszę zapytać, jak to wygląda w przedszkolu, bo od września startuje jako przedszkolak :) Odpowiedz lalka sama zaczęła nocne wołanie na jeszcze nie byłam na to gotowa ;) ostatnie sikanie lalka ma tuż przed spaniem. jak chce w nocy siku to wstaje i woła. ale to w sumie rzadko. częściej przesypia całą noc bez sikania. ostatnio nawet piła w nocy i dała radę :) sama z siebie jej nie wysadzam bo nie chce mi się wstawać no i nie chcę jej budzić bo potem jest kłopot z zaśnięciem. Odpowiedz mam pytanie o odpieluszczanie nocne. tzn konkretnie o wysikiwanie w nocy. robicie tak czy nie? ja raz w nocy (czasem więcje) wysikuję Maćka bo boję się tego nie zrobić, żeby sienie zscikał przez sen. moje kolezanki też wysikują w nocy swoje maluchy ale się zastanawiam czy ktoś nie wysikuje i czy mu dziecko wytrzymuje całą noc? i druga rzecz jak długo wasze dzieci spały na podkładach? Odpowiedz Fotelikowe doświadczenia też mamy ciekawe. Zdażało mi się zatrzymywać wielokrotnie po drodze ze żlobka do domu (2-3km). Co więcej spodobało mu się sikanie do rowu przy Puławskiej i nie ma że zatrzymam się na przystanku ;). Stawałam też 100m od wjazdu na nasz parking. Była akcja NATYCHMIAST. Na szczęście zazwyczaj jest w stanie chwilę wytrzymać po tym jak zakomunikuje potrzebę siusiania. Pieluchę w samochodzie nosi tylko na dłuższe trasy. Jadąc do Włoch miał włożoną, ale sikać w nią nawet w awaryjnych sytuacjach nie chciał. Zatrzymywaliśmy sięn a parkingach, wyjmowaliśmy nocnik i były posiedzenia. Wpadka samochodowa była jedna, trochę nieświadoma. Po całym dniu "zwiedzania" zasnął w drodze powrotnej i przez sen zasikał się nieco. Wyszło na dobre, bo przy okazji wyprałam wtarte po drodze różne produkty żywnościowe. A co do spotkań naukowych nie ma sprawy. Jeszcze mam jeden pomysł, bo przypomniało mi się, że Wojtka wakacyjna koleżanka-nauczycielka miała blokadę i sikanie wchodziło w grę wyłącznie na nocniku. Żadne wysadzanie się nie sprawdzało. No i na każdej wycieczce/ spacerze mieliśmy ze sobą jeden nocnik. Może Maryś, też wrzuć nocnik pod wózek jak idziesz na spacer z dziewczynami. Odpowiedz m. napisał(a):To samo w zabawie, wydaje mi się, że tak ją ona pochłania, że zapomina Ola przez pewien czas popuszczala w zabawie bo za pozno wolala, teraz zdarza sie jej tak raz na tydzien. Aha i na poczatku do fotelika zakladalismy pieluche :) Powodzenia :) Odpowiedz Ardabil napisał(a):Maryś, wiem że u Was chwilowo ciężko wykonalne, ale Wojtkowi pomogło towarzystwo. Sikał bez problemu na nocnik, ale z kupą był problem. Regularnie w majtki. Pojechaliśmy na wakacje ze znajomymi, popatrzył jak jego koleżanka używa nocnika do robienia kupy i zaczął robic to samo stawiając sobie za każdym razem nocnik tuz obok niej . dokładnie!! Też nie wiedziałam jak trafić do Antka( męczyłam go już z miesiąc podstawiając co rusz nocnik) aż podczas wizyty przyjasciółki z synkiem zaobserwował, że Wojtek biega na siku do łazienki, a na ogródku sika na stojąco. Za którymś razem kazał ściągac pieluchę i sikał pod płotkiem ;) W trakcie ich wizyty zaczął w cudowny sposób siadać na nocnik i w 5 sekund się wypróżniać, a potem poszło już z górki. Dziś w ciągu dnia pięknie woła( w domu i na spacerze), podczas jazdy samochodem-pytam czy wytrzyma?- on mówi" tak i rzeczywiście potrafi potrzymać. Zdarzały się wpadki i kilka dni że znów zlał się kilka razy ale od dwóch tygodni jest już koncertowo. Dodam, że jedyną nagrodą jaką stosowaliśmy od począku były brawa ;) Do tej pory domaga się abyśmy bili brawo i sam się nagradza :) Nic byśmy jednak nie zdziałali bez pomocy straszego kolegi :ia: Odpowiedz No, fotelik samochodowy to jest przeżycie, a zwłaszcza stawanie na awaryjnych ;) Chociaż mam wrażenie, że Piotruś po prostu lubi to, bo dziś na 500 metrach stawałam 2 razy Przykład z góry oczywiście też. Plus prawo do wycierania sobie tyłka papierem toaletowym. U nas w miarę ok, czyli 1-2 wpadki dziennie. Dnia bez wpadki jeszcze nie było (dziś szesnasty dzień bez pieluchy) - cóż, za rok pewnie poszłoby szybciej... Odpowiedz No Ardabil, to kiedy umawamy się na edukacyjną lekcję ;) A tak na serio, to rzeczywiście przykład działa świetnie (choćby wspólna koleżanka - Amelka ;) ), ale działa to w danym momencie, kiedy jej tłumaczę. Ale kiedy przychodzi do czynu, ona po prostu zapomina. To samo w zabawie, wydaje mi się, że tak ją ona pochłania, że zapomina :( Ale, żeby nie było. Walczę twardo. Dzisiaj rano od rana w majtkach. Rezultat: dwie pary spodni zasikanych (jedne w biurze paszportowym, drugie w knajpie), jedna para majtek wyrzucona (kupa w tejże knajpie). Jedyny moment kiedy drżę, to jak wsadzam ją do fotelika samochodowego ;) Odpowiedz U nas tylko przyklad zadzialal :) potem Olka zostala perfidnie wykorzystana do dawania przykladu koledze ;) Odpowiedz Maryś, wiem że u Was chwilowo ciężko wykonalne, ale Wojtkowi pomogło towarzystwo. Sikał bez problemu na nocnik, ale z kupą był problem. Regularnie w majtki. Pojechaliśmy na wakacje ze znajomymi, popatrzył jak jego koleżanka używa nocnika do robienia kupy i zaczął robic to samo stawiając sobie za każdym razem nocnik tuz obok niej :). Nie miałam już pomysłów i nagrody ostatecznie się przydały. Ale tak jak Jojka pisała dawane dopiero po i w zasadzie za każdym razem coś innego. Raz książeczka, raz frutapura, jogurt, raz brzoskwinia, raz ciastko, fajna szyszka, muszelka. Nagrody były niespodzianką i jak szedł na nocnik nadawał na cały dom NAGRODA BEDZIE, Nagroda będzie!. Jak nie miałam nic pod ręką to był buziak - choć Wojtek wtedy krzyczał BUZIAKA NIE! :) Teraz pamięta jeszcze o nagrodach, ale egzekwuje je już nie za każdym razem. No i wpadki zdarzają się w sytuacjach wyjątkowych - czymś się zajmie i zapomni. Ale kupa od przyjazdu się jeszcze nie zdarzyła :ia: Odpowiedz kurcze no my juz próbujemy od jakiegoś czasu z tym nocnikiem ale jak narazie cisza Majeczka za nic nie chce się do niego załatwiać jeśli ma pieluchę to informuje że zrobiła "be" (kupkę) o siusianiu tez czasami daje znać ale jak biega bez pieluchy to siusia gdzie popadnie nawet jeśli co jakiś czas siępytam czy chce siku mówi "nie" albo idziemy razem do łazienki na nocnik ona usiądzie ale zaraz ucieka czasami nawet 1 godz. potrafi biegac bez pieluchy i nic nie zrobi Odpowiedz m. u nas tez nie od razu był sukces. przez baaardzo długi czas raz dziennie synek miał nadal wypadki, cały czas pamiętałam ale conajmiej raz dziennie wpadka była. ja po prostu do upadłego sprzątałam po nim i tyle. Odpowiedz Akna74 napisał(a):Najgorsze jest to ze jak juz mu sciagam ta pieluche to nie pozwala załozyc sobie majtek Anka74, może kup Kubusiowi majtki z jakimś ulubionym boheterm z bajek. Oliśka ma z Fifi Niezapominajką i jeśli są w szufladzie, to innych nie założy. m. napisał(a):Ale problem polega na tym, że ona nagrody dostaje i maszerując na nocnik (oczywiście po mojej prośbie) już mówi, żeby jej 'kudelka' (cukierka) przygotować m., z czasem jej przejdzie. U nas nagrodą są naklejki i czasem się Olisia upomni, a czasem nie. Odpowiedz Akna74 napisał(a):. Hm to co mówicie ma sens zeby sie uprzec na całego i juz ale przeciez na spacery musze załozyc mu pieluche.. i na noc. hmm nie wiem jak to zrobnic chyba jednak jeszcze poczekam, ale kciuki i tak sie przydadza;-) Akna według mnie nic na siłę. i nie widzę sensu w upieraniu sie na całego. po co stresować siebie i dziecko. odczekaj trochę. ale tak całkowicie. schowaj nocnik i nic na ten temat nie wspominaj. przyjdzie czas że pozbycie sie pieluchy zajmie Wam kilka dni. trzymam za to mocno kciuki. Odpowiedz Akna74 napisał(a):Najgorsze jest to ze jak juz mu sciagam ta pieluche to nie pozwala załozyc sobie majtek. Ostatnio zdjał majtki przyniósł pieluche i na niej usiadł... to pochowaj te pieluchy i zakładaj tylko na noc. Ja Marcelowi w ogóle w dzień nie zakładałam, no ale my w domku mieszkamy i przez tydzień spacery się do podwórka ograniczały. Ale dziewczyny dobrze mówią że weź na spacer ze sobą spodenki i majtki na zmianę, lub nie oddalajcie się za daleko od domu. Odpowiedz m. napisał(a):Jojka napisał(a):m. napisał(a):Mieliśmy już kilka/kilkanaście podejść i skutek jest taki, że owszem jak ją się poprosi to na nocnik usiądzie i siusiu zrobi, ale zrobi to tylko i wyłącznie za nagrodę. Nagrody to fajna sprawa - u nas zadziałały. Może tędy droga, przez jakiś czas siusianie za nagrody, a potem, jak się przyzwyczai, to może już nagrody nie będą potrzebne. Trzymam kciuki :) Ale problem polega na tym, że ona nagrody dostaje i maszerując na nocnik (oczywiście po mojej prośbie) już mówi, żeby jej 'kudelka' (cukierka) przygotować :stary roll: U nas było tak samo, ale nie postrzegałam tego jako problem. Tzn. gdyby tak zostało i się utrwaliło, to tak, ale Zosia po dwóch tygodniach już nie potrzebowała "misiów", a na nocnik szła i wołała, że chce siusiu. Czasami jej się przypominało i prosiła o nagrodę, ale coraz rzadziej. Miało to jeszcze taki plus, że uczyła się od razu myć ręce (bo bez tego, nie można było jeść misia ;) ) Odpowiedz Jojka napisał(a):m. napisał(a):Mieliśmy już kilka/kilkanaście podejść i skutek jest taki, że owszem jak ją się poprosi to na nocnik usiądzie i siusiu zrobi, ale zrobi to tylko i wyłącznie za nagrodę. Nagrody to fajna sprawa - u nas zadziałały. Może tędy droga, przez jakiś czas siusianie za nagrody, a potem, jak się przyzwyczai, to może już nagrody nie będą potrzebne. Trzymam kciuki :) Ale problem polega na tym, że ona nagrody dostaje i maszerując na nocnik (oczywiście po mojej prośbie) już mówi, żeby jej 'kudelka' (cukierka) przygotować :stary roll: Odpowiedz m. napisał(a):Mieliśmy już kilka/kilkanaście podejść i skutek jest taki, że owszem jak ją się poprosi to na nocnik usiądzie i siusiu zrobi, ale zrobi to tylko i wyłącznie za nagrodę. Nagrody to fajna sprawa - u nas zadziałały. Może tędy droga, przez jakiś czas siusianie za nagrody, a potem, jak się przyzwyczai, to może już nagrody nie będą potrzebne. Trzymam kciuki :) Odpowiedz U nas tragedia ;/ Anka dokładnie zna teorię, ale zupełnie jej nie stosuje. Oczywiście po fakcie, czyli jak ją myję po polaniu się po nogach, odpytana, dokładnie wie co powinna zrobić. Mieliśmy już kilka/kilkanaście podejść i skutek jest taki, że owszem jak ją się poprosi to na nocnik usiądzie i siusiu zrobi, ale zrobi to tylko i wyłącznie za nagrodę. A żeby sama poszła, albo zawołała to nie ma opcji. Kurczę, nie wiem jak do niej trafić... i okrutnie mnie to stresuje i frustruje :( Odpowiedz Teraz, jak jest tak ciepło, to na spacery nie musisz zakładać pieluchy - możesz zabrać zapas majtek, spodenek itp. i w razie czego przebierać. Tzn. oczywiście jak się Maluch da przekonać do takiego chodzenia. Jak nie chce zakładać majtek, to może same jakieś miękkie spodenki? W każdym razie bez pieluchy skuteczniej :) Co do odpuszczania lub upierania się, to musisz też sama wyczuć. U nas za pierwszym razem była porażka, widać było, że mała nie kuma o co chodzi. Odczekaliśmy parę miesięcy i zaczęliśmy jeszcze raz - tym razem skutecznie. Odpowiedz ee kupilismy juz arzem i nic z tego. Najgorsze jest to ze jak juz mu sciagam ta pieluche to nie pozwala załozyc sobie majtek. Ostatnio zdjał majtki przyniósł pieluche i na niej usiadł... Hm to co mówicie ma sens zeby sie uprzec na całego i juz ale przeciez na spacery musze załozyc mu pieluche.. i na noc. hmm nie wiem jak to zrobnic chyba jednak jeszcze poczekam, ale kciuki i tak sie przydadza;-) Odpowiedz Melodyjkę można rozmontować :) A my się przerzuciliśmy na nakładkę, bo Zosia polubiła, a nam wygodniej. Za nocne odpieluszanie się na razie nie zabieramy - chociaż często pielucha po nocy jest sucha, ale często też pełna, a nawet jak raz się zdarzyło, że nie było pieluchy (bo mała zasnęła w wózku i nie chcieliśmy jej rozbudzać, tylko przełożyliśmy do łóżka), to było mokre łóżko. Akna74, ja też trzymam kciuki. A nocnik spróbujcie wybrać razem z Kubusiem - może się zachęci. Odpowiedz Akna próbuj i się nie poddawaj, jak chcesz bardzo już to ja bym się zaparła i pochowała wszystkie pieluchy i koniec, ma robić na nocnik i już, jak nie odpuścisz to prędzej czy póżniej się nauczy! Takie moje zdanie, myślę że jak ja bym odpuściła to następnym razem Marcel by stwierdził że i tak mu znów odpuszczę i znów by z tego nic nie było. Próbuj my tu potrzymamy kciuki! A u nas sukces pełny bo od czwartku Marcel śpi bez pieluchy i nie ma żadnych wpadek (czasem jeszcze mu się zdarzy lekko popuścić, ale tylko w dzień w domu w czasie zabawy) no i muszę nowy nocnik zakupić bo melodyjka o 1 w nocy do szału mnie doprowadza. Odpowiedz Ja w koncu kupilam 3 nocnik (Nuby) bo wydawal mi sie bardziej wygodny, a Olka i tak zaczela sikac wtedy kiedy ona chciala ;) Odpowiedz u nas nadal kicha teraz kombinuje z majtkmi z MacQuinem z Aut, no i jakims wymyslnym nocnikiem (zeby wkoncu zechciał na niego usiasc) co wy na to? ma sens? Odpowiedz Madelaine no to moje wielkie gratulacje! dzielna z Ciebie mama teraz to już tylko lepiej będzie! :brawo: Odpowiedz kasia_kl - widzę, że Marcel ma niecałe 2 latka. Koral przestała spać w pieluszce mając 2,5 roku, ale wpadki się zdarzały. Do dzisiaj wysadzamy ją w nocy, chociaż zdarzają się noce, że zapomnimy tego zrobić, a Koral prześpi całą noc bez wpadki :) Ostatnio, tylko nie pamiętam, czy ją wysadziłam w nocy czy nie, sama rano się obudziła i prawie z krzykiem "siusiu" leciała do łazienki :) Madeleine - to już najgorsze za Wami :brawo: Odpowiedz Ufff, a u nas po kryzysie. Chyba będzie dobrze. W środę miałam już ochotę wszystko rzucić w diabły, ale jednak wytrzymałam i cieszymy się wszyscy (zwłaszcza Pitu - chodzi i opowiada, że mama jest dumna ;) ). Fakty: w poniedziałek 30 razy sikał poza nocnikiem (15 par majtek i 15 razy na podłogę), wczoraj 6, dziś jak na razie tylko raz :) Pięknie woła i nawet mam jakieś 30 sekund na dotarcie do nocnika (ech, dobre i to). Odpowiedz Ja wiem że się wpadki zdażają, ale tak bym mu chciała tego stresu oszczędzić, pewnie jak wszystkie mamy... ok już nie marudzę jeszcze z tydzień poczekam i spróbujemy. Odpowiedz Mysle, ze nie ma ... A z wpadkami trzeba sie pogodzic. Skonsultowalam sie z bardziej doswiadczona ;) kolezanka i jej corka jakis czas po odpieluszeniu przez 2 tyg znow sikala w majtki ( stres zwiazany ze zlobkiem). Tak samo moga sie zdarzyc nocne wpadki, ale kiedys trzeba zaczac;) Ja tez sie zastanawiam kiedy ;) Odpowiedz No Marcel też się budzi około 23 na siku a jak się nie obudzi to i tak rano pielucha będzie sucha, ja mam ceratkę pod prześcieradło i ona już tam leży bo Marcel od początku podczas dziennej drzemki śpi bez pieluchy i jak do tej pory bez wpadki. Pytam o taki dosyć bezpieczny termin bo chciałabym mu zaoszczędzić mokrego łóżka i rozbudzania w środku nocy. Ale czy w ogóle coś takiego jak bezpieczny termin istnieje?! Odpowiedz Kasia_kl, ja srednio doswiadczona bo Maks dalej w pieluszce spi, ale mam niedlugo w planie odpieluszyc zupelnie. Kupilam podlkad pod przescieradlo ( takie gumowane plotno). Mysle, ze to moze byc dobnre rozwiazanie. U nas pielucha tez zwykle sucha, budzimy ok 23 na siusiu. Odpowiedz Pytam tu bo chyba więcej zaawansowanych w temacie mam tu zgląda. Marcel od czterech nocy budzi się na siku i za każdym razem rano pielucha jest kompletnie sucha. No i nie wiem kiedy zrezygnować z pieluchy na noc i ile jeszcze odczekać aby było w miarę spokojnie i pewnie że nadal będzie sucho? Odpowiedz myslalam o raczej krotszych trasach, tylko ze u nas wszedzie autostrady a tam nie bardzo jest sie gdzie zatrzymac. Jak bedziemy lokalnymi jezdzic to nie ma problemu. Poszukam jakis innych pieluch ( Chyba mam w domu niebieskie, kiedys kupowalam a nie pamietam zeby M chodzil, moze to prezjdzie jako samochodowe pieluchy ;)) Staje do raportu ;) Pieluchy odstawione w sobote ok 12. Stan na dzis ( poniedzialek, 8 rano) przedstawia sie optymistycznie. Raz siusiu w slipki, ze dwa razy lekkie zmoczenie i kontynuacja na nocniku albo toalecie. Kupa raz na podloge ( slipki zdjal :)) i raz w slipki ( ale to przez moja glupote bo zglaszal potrzebe tylko pies go zajal a ja myslalam, ze zartuje bo robil niedawno). Dzisiaj w nocy zdjal pizamke i pieluche i zrobil siusiu ( niestety nie pomyslelismy zeby mu nocnik wstawic wiec na podloge/ lozko), rano sam sie rozebral i zrobil i kupe i siusiu. Nam przyszedl zameldowac ( i obudzic, o 6:30 ) Mam nadzieje, ze dalej bedzie tylko lepiej ( choc zdaje sobie sprawe z mozliwych "krokow do tylu" ) pozdrowienia z frontu ;) Wlasnie zamowilam Maksowi nocnik podrozny, podobno dziala tez jako nakladka na toalete, zobaczymy jak przysla. Cos takiego Odpowiedz kasia_kl wielkie brawa :brawo: dla Marcelka i dla Ciebie żaba powodzenia :) My jak jedziemy samochodem, to nie zakładamy Zosi pieluchy, bo zawsze można się gdzieś zatrzymać. Założyłam jej tylko jak podróżowałyśmy 3 godziny publicznym busem. Ale jak ma dziecko spać, to chyba lepiej założyć pieluchę. Odpowiedz Paula napisał(a):kasia_kl - brawo dla Marcelka :brawo: Tobie też należą się gratulacje za cierpliwość i wytrwałość :D Dziekujemy bardzo! Odpowiedz My na podroz zakladamy tylko wtedy pieluche gdy wiemy, ze moze nam usnac - przez jednak nie kontroluje moczu (przynajmniej podczas drzemki). W nocy zdarza sie juz jej zawolac czasem siku. Odpowiedz kasia_kl - brawo dla Marcelka :brawo: Tobie też należą się gratulacje za cierpliwość i wytrwałość :D żaba napisał(a):Ale jak bedziemy mieli gdzies jechac samochodem to chyba mu zalozyc pieluche, czy jak? My zakładaliśmy jeszcze pieluszkę na dłuższe odcinki, ale jak podróż miała trwać krótko to zawsze przed wysadzaliśmy Korala i udawało nam się dojechać na miejsce bez problemu. A, i zaraz po spaniu trzeba maluszka wysadzić, bo Karolci zdarzało się, że posiusiała nawet podczas snu i wtedy budziła się z płaczem. Odpowiedz akurat do takiego celu - dłuższych wyjść itp na początku 'treningu', kiedy wypadek jednak niewskazany - nam się świetnie sprawdziły pull upsy, nazywane 'ciepłymi majteczkami'. takoż na początek odpieluszania nocnego. trzymam kciuki za bezproblemową naukę. Odpowiedz Przeczytalam caly watek bo od piatku zaczynamy. Pojdziemy z Maksem do H&M i kupi sobie cale mnostwo majtek ( czy slipek ?;) ) i zaczynamy. Gotowy jest od dluzszego czasu ( tak mi sie w kazdym razie wydaje), ale czekam na zlobkowe wakacje ( zawsze 2 tyg w lipcu). Skoro i tak bedzie siedzial w domu to sprobujemy je dobrze spozytkowac ;). Nocnik i nakladke mamy, Maks czasami uzywa, ale tylko jak sam ma ochote bo my nie namawialismy. W piatek sciagamy pieluche i niech sie dzieje wola nieba ;).. Ale jak bedziemy mieli gdzies jechac samochodem to chyba mu zalozyc pieluche, czy jak? Mam nadzieje, ze wszystko pojdzie szybko i bezproblemowo :) Odpowiedz Dzięki dziewczyny za wszystkie rady. W końcu się nam udało i dziś już małego ani razu nie przebierałam. Ślicznie woła i siedzi na nocniku aż nie zrobi a nawet dłużej aby upewnić się że to już wszystko :)! Było ciężko bo jak zaczynałam z nim w poniedziałek to było apogeum mojego PMSu i byłam bardzo drażliwa (i w odniesieniu do innego tematu to ja przeżywałam traumę a nie moje dziecko!) ale dziś jestem z niego bardzo dumna! I wiecie co nie wiedziałam że pierwsza kupa na nocnik może sprawić człowiekowi tyle radości :)) I wszystkim tym co zaczynają to życzę wytrwałości bo w czwartek kompletnie zwątpiłam i myślałam że już nic z tego nie będzie więc odpuściłam Marcelowi w sensie że nie pytałam czy chce siku nie wysadzałam, sam miał wołać i oczywiście cały czas tylko w majtkach bez pieluchy chodził. I dzięki temu że dałam mu trochę luzu zaskoczył w końcu o co w tym wszystkim chodzi! Odpowiedz Jojka gratulacje :) U nas tez wszystko super, nawet czasem zdarzy sie Oli zawolac w nocy :) Odpowiedz Jojka napisał(a):Dziękuję w imieniu Zosi :) No i dziękuję jeszcze raz za wsparcie w trudnych chwilach :) Od tego jest Foruma lol Odpowiedz Dziękuję w imieniu Zosi :) No i dziękuję jeszcze raz za wsparcie w trudnych chwilach :) Odpowiedz U nas też było gorzej z kupką - Zosia nie chciała robić na nocnik, tylko w majtki, ale w końcu jej przeszło, jak zobaczyła, że to nic strasznego :). Teraz jest super, woła siusiu, sama idzie do łazienki i się załatwia, nawet sama wylewa z nocnika (tylko tu muszę ją pilnować, bo wiecie, małe niezdarne rączki... ;)) Czasem się zdarzają wpadki, jak zapomni, albo przy samoobsłudze ma jakiś problem z garderobą i nie zdąży, ale to już coraz rzadziej. Do spania jeszcze zakładamy pieluchy. Mamy nocnik z melodyją - może to też pomogło, więc polecam początkującym. No i jak już pisałam - nagrody zadziałały wspaniale na początku, a jak załapała o co chodzi, to już nie potrzebuje nagród (choć czasem jeszcze dostaje). I faktycznie nic na siłę - my mieliśmy dwa podejścia: za pierwszym razem, jak się nie dawało (mimo, że wydawało mi się, że mała jest gotowa), to odpuściłam. Po paru miesiącach spróbowaliśmy znowu i się udało. Dziewczyny, trzymam kciuki :) Odpowiedz u nas tez problem z kupą. Blokada na poczatku trwała prawie tydzień. Naprawdę się niepokoiłam. Teraz jest trochę lepiej, ale też nie codziennie, tak jak kiedyś w pieluchach, tylko średnio raz na 3 dni. I niestety tu wpadki zdarzają się często. Z sikaniem od dawna nie ma wpadek - woła. Pieluchy używamy do spania. Odpowiedz Jabłko wczoraj całe zjadł, chyba dzisiaj dostanie podwójną dawkę może cos pomoże bo się naprawdę zaczynam martwić..... A wody to przez tą pogodę pije bardzo dużo (zresztą pije tylko wodę) i nic nie pomaga.... Odpowiedz Akna - to faktycznie nic na siłę, bo efekt będzie odwrotny. Shiadhal dobrze radzi - przy tych upałach to puszczaj małego w samej koszulce. kasia_kl napisał(a):A problem mamy z kupą bo od poniedziałku nie było żadnej i się mocno zastanawiam czy przyczyną mogą być pierniki, czy po prostu się boi robić tą kupę i się psychicznie zablokował. Znacie na to jakieś sposoby???? Jeśli to zatwardzenie to pomoże jabłko albo kompot z jabłek, picie wody. Odpowiedz Zgadzam się z shiadhal że może lepiej niech biega w samej koszulce, Marcel tak szybciej siada na nocnik bo wie że mu się w majtakch już nie zatrzyma :) Odpowiedz Są bokserki dla maluchów, tylko nie wiem gdzie widziałam. H&M? Tesco? Tchibo? ale teraz tak ciepło - może puszczać po domu chociaż w samej koszulce? zawsze to łatwiej zdążyć na nocnik jak nie trzeba się rozbierać... Odpowiedz Rudasek ja juz probowałam jakies 2 tyg temu i odpusciłam bo bylo podobnie, no moze nwet gorzej... Chyba musze znowu odpuscic;-( puszczac od czasu do czasu bez majtejk i juz... tylko co on sobie ubzdurl ze nie chce majtek? a moze takie pielucho majtki by pomogły? jak myslicie? a sa moze bokserki dla takich maluchów? bo moze to go denerwuje bo spodenki krotkie na gola pupe pozwala sobie zakładac. Odpowiedz Akna74 napisał(a):Paula mamy tak nakładke na to to juz wogole nie ma mowy zeby usiadł! i 2 nocniki.... eh sama nie wiem a dzisiaj od rana nie, nie, nie, nie nie zakładac majtek!!!!.....eh;( odpuscic? Akna mielismy tak samo, nocnik, nakladka, majtki wszystko na nie. W końcu przełamał się i zaczął siadac na nakładkę po tym jak zrobiliśmy kilka, albo naście serii zabawy ze spuszczaniem wody i robieniem papa dla siusiu, wrzucaniem papieru, biciem brawo itd. Zaczął siadać w końcu, co nie oznacza, że woła siusiu, poprostu zrobi jak ja go posadze. Po kilku dniach zaczął też siadać na nocnik, zrobi zawsze, ale nie zawoła sam Leje w majtki i potem krzyczy żeby zdejmować, bo sa mokre lol , ale np kupę robi juz tylko do kibelka, poprostu wyczuwam moment i w 99,9% przypadkach trafiam ;) Odpowiedz I ja zaczęłam przystosowywać mojego malucha do nocnika! Jest ciężko i codziennie góry prania....ale codziennie małymi kroczkami idziemy do przodu i to pocieszające. W poniedziałek, robił ciągle pod siebie, we wtorek co 15 minut wołał siku ale nic mu z tego nie wychodziło bo i tak sikał pod siebie, wczoraj nawet parę razy mu się udało zrobić na nocnik, a dziś rano jak się obudził nie chciał za żadne skarby zrobić siku do nocnika ani do pieluchy, wymyślił że chce na dwór ale wyperswadowałam mu ten pomysł i w końcu po wielkich bólach i płaczach zrobił do nocnika(po tym jak mu obiecała super nagrodę którą oczywiście dostał).... Nasz największy problem jest taki że nie za bardzo chce siedzieć na nocniku, staram się go zachęcać obiecywać nagrody, jakoś zajmować książeczką i jakoś nam to idzie ale mocno powoli. Ale uparałam się że go nauczę i nie odpuszczam tym bardziej że widać po porannej akcji że może dość długo to siku utrzymać i nie chce robić w pieluchę (którą miał na noc założoną) więc chyba jest gotowy. A problem mamy z kupą bo od poniedziałku nie było żadnej i się mocno zastanawiam czy przyczyną mogą być pierniki, czy po prostu się boi robić tą kupę i się psychicznie zablokował. Znacie na to jakieś sposoby???? Odpowiedz Akna74 napisał(a):dziewczyny no nie mam pomysłów jak namowic mojego na siadanie na nocnik;-((( czasami usiadzie ale na krótko wiec nie ma szans nawet na poczekanie na siku.. wogole jest nie, nie i nie. Denerwuje sie jak zakładam mu majtki, ale jak spodenki to nie. Kurcze nie chce odpuszczac bo: ładnie trzyma siku, tzn nie posikuje tylko raz a porzadnie, chyba zaczyna jarzyc ze bedzie sikał bo mowi cos w stylu: sciagnij majtki, albo widze jak sie niecierpliwi a zaraz potem sik.. No ale ten nocnik;-( nawet jak mowie ze na stojaco to nie da rady. Raz udało mi sie złapac jak lał bo bylismy akurat w łazience no i bilam brawo i wogole ucieszyl sie i koniec;-( wrrr no i tak szukam ksiazeczki moze i znalazłam cos takiego: i takiego znacie moze te pozycje? która lepsza/ciekawsza? ;) Mam obie te książeczki, ale jakoś na Krzysia nie działały. Wiesz co, ja Krzysiowi odpuściłam na tydzień naukę siusiania. Dałam mu spokój zupełnie, nic nie mówiłam, nie pokazywałam nocnika. Po tygodniu zaczęłam od początku i zadziałało. Sam mówił, że chce siusiu, później doszła kupka. Po, chyba, miesiącu spał juz w nocy bez pieluszki. Teraz jak bardzo mu się chce w nocy to wstaje i sam robi. Odpowiedz Paula mamy tak nakładke na to to juz wogole nie ma mowy zeby usiadł! i 2 nocniki.... eh sama nie wiem a dzisiaj od rana nie, nie, nie, nie nie zakładac majtek!!!!.....eh;( odpuscic? Odpowiedz Akna - a może spróbuj go posadzić na "dorosłą" deskę. Możesz kupić taką nakładkę dla dziecka, może to go zachęci. I nagadasz mu, że tata i mama też tak robią siusiu i babcia i dziadek i kolega z piaskownicy. Odpowiedz dziewczyny no nie mam pomysłów jak namowic mojego na siadanie na nocnik;-((( czasami usiadzie ale na krótko wiec nie ma szans nawet na poczekanie na siku.. wogole jest nie, nie i nie. Denerwuje sie jak zakładam mu majtki, ale jak spodenki to nie. Kurcze nie chce odpuszczac bo: ładnie trzyma siku, tzn nie posikuje tylko raz a porzadnie, chyba zaczyna jarzyc ze bedzie sikał bo mowi cos w stylu: sciagnij majtki, albo widze jak sie niecierpliwi a zaraz potem sik.. No ale ten nocnik;-( nawet jak mowie ze na stojaco to nie da rady. Raz udało mi sie złapac jak lał bo bylismy akurat w łazience no i bilam brawo i wogole ucieszyl sie i koniec;-( wrrr no i tak szukam ksiazeczki moze i znalazłam cos takiego: i takiego znacie moze te pozycje? która lepsza/ciekawsza? ;) Odpowiedz natalia25 napisał(a):Ania zawsze szuka toalety i chce w niej zostać sama. Nawet jak jesteśmy gdzieś na zakupach chce, żebym wyszła z kabiny lol A to u nas jest to samo: "Mamo, wyjdź i zamknij drzwi. Ja Cię zawołam", ale widać na podwórku ją mocno przypiliło ;) Odpowiedz joann5 napisał(a):super masz Koralika :brawo: Po prostu rozkłada nas na łopatki lol Ale z drugiej strony, takie zachowanie jest dla mnie świadectwem na to, że nauka nie idzie w las ;) Jojka napisał(a):Mam nadzieję, że dalej będzie już tylko coraz lepiej. Oczywiście, że będzie lepiej :D Brawa dla Zosi :brawo: Odpowiedz Brawa dla Koralika!! :brawo: A ja wreszcie też mogę pochwalić moją Zosię. Ostatnio wielkie sukcesy! Załapała o co chodzi. Po czterech dniach siusiania na podłogę, zaczęła wołać i załatwiać się na nocnik. Od tygodnia wpadki można policzyć na palcach. Kupkę też robi do nocnika (ale woła i tak "siusiu" ;) ). No jestem po prostu przeszczęśliwa :D Pomogły nam nagrody, za każdym razem, kiedy się udało trafić do nocnika dostawała jakiś słodki kąsek (ciasteczko, truskawka itp.). I tak szybko chwyciła, że czasem wstaje z nocnika i woła "niam". Ale na szczęście są momenty, kiedy obywa się także bez nagrody. Przy tej okazji udało się od razu skutecznie wprowadzić mycie rączek po toalecie - no bo jak rączki brudne, to nagrody nie będzie :) Mam nadzieję, że dalej będzie już tylko coraz lepiej. Tymczasem pieluchy zakładamy już tylko na noc (+ w wyjątkowych sytuacjach, np. trzygodzinna podróż autobusem). Odpowiedz Podczytuję sobie ten wątek by się psychicznie nastawić na przygodę z nocniczkiem i... Paula też muszę bo mnie rozbawiłaś - super masz Koralika :brawo: Ale czytając również pomyślałam, że kupka wylądowała w którymś samochodzie lol lol Odpowiedz Muszę, bo się uduszę ;) Tydzień temu Koral mnie totalnie zaskoczyła, ponieważ... Byłyśmy u moich rodziców. Sprzątałam naszego opla, a przy okazji swoje samochody sprzątali mój tato i mój brat. Koral urzędowała razem z nami przesiadając się co chwilę do innego auta. W pewnej chwili patrzę, a moje dziecko stoi bosymi nogami na asfalcie, majtki i spodnie ściągnięte do kostek i woła: "Mamo, lobiłam tupę" -> "Kochanie, a gdzie zrobiłaś kupę?" (i już widzę zawalony koc u dziadka w aucie ;) ) -> "Tutaj" i pokazuje mi asfalt. Owacje na stojąco, gratulacje, no w ogóle achy i ochy ;) Nie minęło 5 minut, a Koral znów z gaciami do kostek i widzę, jak z jednej strony trzyma się drzwi samochodu a z drugiej karoserii i robi następną kupę. Znowu brawa, a Koral wypala: "Mamusiu, jesteś ze mnie zadowolona?" :D :D :D Potwierdziłam jej to 10 razy :D A wczoraj na placu zabaw też ją przyuważyłam, jak poszła pod drzewo, ściągnęła majtki i zrobiła siusiu :D Odpowiedz Liberales, mi się wydaje, że to chyba jest kwestia treningu (przynajmniej w tym wieku, w jakim sa nasze dzieci). Bo o ile też słyszałam o tym, że niemowlęta sikają często (i przekonałam się o tym zmieniając Olince pieluchę 11 razy w ciągu doby), to przychodzi czas, w którym dziecko może nauczyć się wypróżniać pęcherz do końca, a dzięki temu nie sikac co parę minut. Tyle tylko, że musi nauczyć się tego samo. :) Oliśka chodzi często bez pieluchy i widzę, że nie sika przez godzinę lub dwie. A potem nocnik jest pełen albo podłoga jest pięknie zasikana - zależy na co ma ochotę. ;) :D A co do badań, wydaje mi się, że jeśli nie widzisz w moczu niczego nipokojącego (sluzu, krwi) i jesto normalnej barwy, to nie masz powodu do niepokoju. Odpowiedz A ja już męża chciałam wysyłać po pojemnik na mocz lol Poczułam ulgę bo ja jako dziecko często chorowałam na pęcherz i wolałabym żeby Jula nie odziedziczyła po mnie tych przypadłości. Poczytałam różne wątki dotyczące nauki czystości i mam mętlik w głowie. Może jeszcze trochę poczekam z tym Odpowiedz Liberku mialam podobny problem, ale okazalo sie, ze Ola po prostu trenuje sobie sikanie (latala co pare minut i robila male ilosci do nocnika). Teraz zalatwia sie normalnie, czasem ma nawet kilka godzin przerwy :) Zwieracze tez musza sie wycwiczyc :) Odpowiedz No proszę lol To cieszę sie, ze uspokoilam. ;) Odpowiedz to były faktycznie godziny poranne i zdziwiłam się jak Jula w ciągu paru chwil zasikała wszystkie dostępne majty lol Odpowiedz A u wAs to faktycznie rano bylo? :) Odpowiedz Zwykly-cud napisał(a):Podobno rano dzieci sikaja co 10-20 minut i jest to normalne. dzięki za info :) Odpowiedz Podobno rano dzieci sikaja co 10-20 minut i jest to normalne. Odpowiedz Ja dziś korzystając, że jestem w domu przymierzyłam się do walki z pieluchą. Julka w ciągu 4h zasikała 7 par majtek. I stąd moje pytanie czy to normalne, że dziecko co chwila popuszcza? W sumie nigdy nie zastanawiałam się nad tym jak często i ile siusia...nie wiem czy to normalne czy powinnam zbadać jej mocz pod kątem infekcji :( Odpowiedz Gratuluję sukcesów Maluchom i Mamom. Trzymam kciuki za tych co jeszcze pod górkę. No i się dołączamy. U nas drugie podejście - po zimowych niepowodzeniach próbujemy znowu. Dzisiaj drugi dzień bez pieluchy - jak na razie po jednym sukcesie dziennie, tzn. siusiu zrobione do nocnika, a nie na podłogę, ale niestety bez wołania (mój refleks ;) ). Do spania i na spacery jeszcze z pieluchą. Odpowiedz Nela5 napisał(a):ja zaczynam....niby rozumie bo mówi "sisi yyy" co oznacza siusiu nie 8) , ale ja się zleje to ma to w nosie...... Nela, moja ma to samo. Kompletnie jej nie przeszkadza, że ma mokro, nawet jak jej się po nogach leje A rozumie bardzo dobrze, jak zdążyłam zauważyć. Postanowiłam odpuścić nieco. Sadzam ją, ale bez nacisku, wręcz próbuję trochę bagatelizować sprawę. Moja córka jest taki twardziel, że nacisk na nią przynosi dokładnie odwrotne skutki. Poza tym to nie wyścig, a presję otoczenia mam... 8) Odpowiedz ja zaczynam....niby rozumie bo mówi "sisi yyy" co oznacza siusiu nie 8) , ale ja się zleje to ma to w nosie...... druga sprawa to maltretowanie siusiaczka , zdjęłam pieluche, majtaski załozyłam i szok co ten człowiek z nim robi :o , zajmuje go czymś innym, ale tak sobie to tłumacze, ze w końcu siusiorek na wolności po takim czasie i tzreba to coś poznać Odpowiedz heh moj sadza misia i nawet zapytany gdzie Kuba robi siusiu mówi :do nocniczka ;) dzisiaj zdjełam mu pieluche zalozylam majtki i mowie ze zobacz jak fajnie w majtkach, mam tez nosi majteczki (musiałam pokazac ;) ) był blady i dumny a jak zesikał sie to krzy "pokapałem!!!" "załozyc pieluszke"... moze faktycznie jest za wczesnie dla niego?.... ale jakos tak zaczynam czuc presle otoczenia, bo zaraz 2 latka.. Odpowiedz Olka jak sie mocno zajmie zabawa potrafi popuscic, ale orientuje sie szybko i wola wtedy siku. Ale szczytem byl wczorajszy dzien kiedy zrobila na grillu kupe w majtki A w domu nawet juz nie wola tylko sie sama obsluguje. Odpowiedz Nie przekonywać, poczekać. Jeśli nie chce, to nie jest gotowy. My od czterech dni bezpieluchowi - zakładam tylko do spania, albo na wszelki wypadek, jak jedziemy na dłuższe zakupy i nie będzie się gdzie wysiusiać. Pierwszego dnia zasikał dwie pary majtek i to wszystko, już więcej póki co się nie zdarzyło. Woła sam, albo siusia, jak mu przypomnę, na spacerach też. Odpowiedz Akna74 napisał(a):matko a ja mam problem jak mlodego wogole posadzic na nocnik/toalete? normalnie nie i koniec! szlochy płacze.... eh sama nie wiem jak go przekonac;-( podpowiedzcie cos? Akna - może spróbuj posadzić na nocnik ulubionego misia albo jakiegoś pluszaka, żeby pokazać Kubusiowi, że miś też robi siusiu do nocnika. Może czytanie książeczki pomoże, no i oczywiście wielkie brawa, jak w końcu usiądzie. Tylko daj zarówno Kubusiowi, jak i sobie trochę czasu. Uda się :D Odpowiedz Akna74 napisał(a):matko a ja mam problem jak mlodego wogole posadzic na nocnik/toalete? normalnie nie i koniec! szlochy płacze.... eh sama nie wiem jak go przekonac;-( podpowiedzcie cos? ja co prawda zupelnie jeszcze zielona w tym temacie ;), ale po prostu przeczekałabym Moj tez ucieka od razu jak widzi nocnik, wiec na razie schowalam ustrojstwo głęboko do szafy ;) Odpowiedz matko a ja mam problem jak mlodego wogole posadzic na nocnik/toalete? normalnie nie i koniec! szlochy płacze.... eh sama nie wiem jak go przekonac;-( podpowiedzcie cos? Odpowiedz Dajcie znac kiedy bedziecie przekazywac fanty :D Odpowiedz natalia25 napisał(a):Polecam taką książke, każde dziecko może mieć sucho, mogę Ci ją dać, dzięki niej poczekałam do odpwiedniego momentu i tak jak pisałam,nauka trwala 15 minut Masz na zbyciu, to chętnie pożyczę. Będzie pretekst, żeby się spotkać 8) Odpowiedz Młoda od miesiaca okolo bezpieluchowa w domu (nie liczac spania, drzemi i spacerow), od dwoch tygodni rowniez w zlobku, ostatnio zaczynamy takze na spacery wychodzic bez pieluchy. Wpadki sie zdarzaja ale nieliczne i juz dawno nie bylo zlosliwych. Nadal nagradzamy za skuteczne skorzystanie z nocnika, powoli bedziemy od tego odchodzic. Aha - ona tak typowo nie wola w domu, tylko nocnik ma dostepny, sciaga spodenki i majtki, siada, zalatwia co trzeba i chwali sie wynikiem. W zlobku inaczej - musi poprosic i zostac wypuszczona z bawialni. Odpowiedz U nas tragedia Jak się ją posadzi na nocnik to wszystko fajnie: zrobi, ucieszy się, itd. Ale żeby sama wołała to nie ma szans... powoli tracę nadzieję Odpowiedz
Czy w samochodzie muszę zakrywać usta i nos? Czy w taksówce również obowiązuje nakaz? To niektóre pytania związane z wejściem w życie nowych przepisów. TVN24 BIZNES;
zapytał(a) o 14:14 Co robicie jak chce wam się siku a nauczycielka nie wypuści ? ^^ Chce wam się strasznie siku .. Jest lekcja np. przyrody same nudy ..Pytasz się pani czy możesz do wc a Ona -NIE !-Czemu ? !-Siadaj i pisz ! -No ale ja muszę !-Ja też muszę się patrzeć się na cb przez cały dzień i zyje ! ... Ja np. siedźe i się dre no ale ja muuusze .. Proszee No na prawde ja nie wytrzymam .. CISZA ..A jA zaraz się posikam ! To pani mówi .. dobra idź niech Cię nie widzę .A wy ? ^^ Odpowiedzi ๓เкย$เค odpowiedział(a) o 14:16 moja koleżanka ostatnio poszła na całoścFacet jej nie chciał wypuścić bo dopiero sie lekcja zaczęła a ona na to- A moze mam okres? Musze sprawdzić! I ja wypuściłTo taka wersja dla odważnych ₳₦ểᴋ™ odpowiedział(a) o 06:59 ja sie np. nigdy nie pytam. monroe. odpowiedział(a) o 14:16 miałam kilka takich sytuacji, ale nie chciała mnie wypuścić. zaraz jak zadzwonił dzwonek pobiegłam do wc. xd mowie ze musze do wc a ona nie a ja ale ja musze i zaciskam nogi ona wypuszcza czasem nie :P Jak mi nie pozwala, to i tak idę. Wychodzę z klasy i już. aniaaxdd odpowiedział(a) o 17:08 Jak już bym naprawde musiała no to bym szła błagając chociaż na tak to nie do wc chodzi się na jak już naprawde bym musiała no to chyba by mi pozwoliła. MagdaNik odpowiedział(a) o 21:28 Zaciskam nogi jak najbardziej dam radę i czekam aż zadzwoni dzwonek,a jak już naprawdę czuję że zaraz mi puszczą zwieracze to trochę popuszczam tylko tak żeby nie było śladu na spodniach (odrobinkę). Wtedy trochę mam mokre majteczki ale w tym momencie to nie ma większego to nie zawsze działa bo czasmi po tym muszę jeszcze modlę się tylko żeby pani nie wzięła mnie do odpowiedzi bo wtedy to już po 2 min na 100% bym nie wytrzymała.😢😵🚺 Moja kol tak raz mila strasznie chcialo jej si sikac a pani od matmy jej nie chceala wypuscic. Na przerwie od razu poszlam z nia do lazienki a tam kolejka ogrpmna a ona mi mowi ze juz dluzej nie wytrzyma po chwili zadzwonil dzwonek na geografie na nieszczeacie mielismy lekcje o wodospadach jezioracz zekach itp wiec nie bylo za dobrze na szczescie jakos przetrfala ale jak na przerwie idzimy do kibla to panpwie jacys cos naprawiali i nie mozna bylo przez 2 godz wchodzic w meskij i dskij. Na nastepnej lekcji ona juz placzez bulu pecherza widac byli ze jej ao chce wtedy taka niemila kolezanka do nas podeszla i zaczela opowiadac o wodzie potem na nastepnej lekcji mi soe zachcialo siku ale ja tam wytzrymam na przewie po lekcji jeszcze ten kibel naprawiali a ta niwmila kolezanka zaczela masowac moja kol po pecherzu ja jej powidzialam ze jak jeszcze raz cos takiego odwali to powiem jakiemus nauczycielowi. Ona na to ze ok. I zaczela jeszcze mocniej ka masowac ja oczywiscie nie poszlam do pani bo jestem wstydlowa na nastepnej lekcji juz dosyc mocno chcealo mi sie sikac wiec usialdam noga na noge i siedze bo Pani nie wypuszcza na przerwie do kibla i ja weszlam z kol bo ona juz prawie chodzic nie mogla przez to . W kabinie nie mogla zozpiac guzika od spodni bo cos sie zavielo al mi sie cudem udalo i ona chyba z 5 min sikala a mi coraz bardziwj si cgcialo potem ja sokam i wychpsimy myjemy recw i widzimy ze ta niemila dziewczynaega musi siku. Wiec moja kol zaczela ją masowac tak jek ona ją wczesniej i tamta sie zlala no najczesciej mogę do łązienki tak a potem cała klasa chce ;p Connie odpowiedział(a) o 14:17 powiedz jej że zaraz będzie mokra plama na podłodze ...;] Nam pani od Maty, Polaka, Plasty, Muzy i Przyry pozwala, ale nauczyciel od Angola Reli i innych przedmiotów już nie. Dam Ci przykład, który naprawdę wydarzył się w naszej Prosze pana mogę iść do toalety?Pan od Angola: Nie!Max: No, ale dlaczego?Pan od angola: Bo nie!Max: Ja już nie wytrzyymuje. xDDPan od angola: To leć, bo zaraz sprzątaczka przyjdzie!Albo na lekcji Reli:Max: Mogę iść do toalety?Pan od reli: Nie!Max: Ale ja od reli: Naprawdę nie wytrzymaszz?Max: Nie!Pan od reli: To idź dziecko!I zaraz wszyscy:A ja mogę iść?A ja?No, a ja?Proszę mogę iść do WC?I jest ogólnie zwałka. xDD Hmm..Ja zazwyczaj na lekcji nie wychodzę do WC.. ; jeśli już to.. Kłóciłabym się z nią.. I postawiła na swoim.! ^^. ja jakoś mogę wytrzymać .. takie rzeczy jak jęczenie czy szczanie w gacie robiłosię w przedszkolu czy w żłobku - bez urazy .. blocked odpowiedział(a) o 19:37 nie miewam takowych potrzeb. aniaaxdd odpowiedział(a) o 14:18 Ja nie wychodze do toalety w czasie lekcji. blocked odpowiedział(a) o 20:52 sikaj i powiedz dla dyra że niewytrzymałaś zwolną go i te nigdy tak nie zrobi Karachi odpowiedział(a) o 15:50 Mi się nigdy nie chce na lekcji. Ja kiedyś nie musiałam się pytać i mój kolega, ale byliśmy chorzy. Mi się nie chce siku na lekcji ale jak już muszę to mnie puszcza. blocked odpowiedział(a) o 13:33 ja:Proszę pani mogę iść do toaletypani:nie,byłą przerwa, gdzie wtedy byłaś?! niodpowiadajja:mogę proszępani:nie i siadaj na swoje miejsce i siadłam ale ja mam w klasie takie blaty ja biurka że przód i tył jest zasłonięty są tam tylko taki drzwiczki no i pani wyszła na chwile i wtedy:kolega:Gdzie idzieszja:do toaletykolega:przeczekaj chwile noi koleżanka wymyśliła zabawe żeby zamknąć oczy i wyobrazić sobie ulubiona rzecz, bezsensu i ten kolega złapał mnie w pęcherz czyli w [CENZURA], [CENZURA], pitke, pipe i tak mi masował a wtedyja:CO TY ROBISZ ?!kolega:Chciałaś siku bo to masz i w tedy kucnął pod ławką pod pretekstem że spadł mu długopis, i on mi zaczął ściągać spodnie i robił zdięcia mojego pęcherza czyli tej cipki [CENZURA] pipy pitki noi on mnie tam lizał a ja nagle :aaaaaaa oh oh uuui kolega drugi z tej mojej klasy zaczął nagrywać filmik i wysłał na youtube . i on mnie wciągnał pod ławkę zawołą kolege i jeden zdejmował mi spodnie i lizał [CENZURA] i robił zdięcia a drugi stanik macał i reż robił zdięcia , a następneo dnia cała klasa chciała mnie macać nawet koleżanki, i taki nauczyciel widział ten filmik i on zaczął mnie macać na oczach całej klasy i krzyczeli: ja też chcę jaja ja ja a wtedy co mnie masował to się ssikałam i oni mnie cali rozebrali i dali mi tabletki usypiające i porobili tysiące obrzydliwych fotek bleee blocked odpowiedział(a) o 17:07 Marudzę i później jak pani się odwróci to po kryjomu wychodzę. Niko120 odpowiedział(a) o 13:39 Kilka miesięcy temu jak facetka od Polaka nie chciała mnie puścić w końcu się zsikałam :/ ale za to teraz kiedy pytam czy mogę wyjść zawsze się zgadza xD szumin odpowiedział(a) o 12:55 Bo zaraz się tu posikam a trzymanie źle działa na pęcherz Nigdy jeszcze chyba takiej sytuacji w szkole nie miałam, ale jakbym już nie mogła wytrzymać to poprosiłabym Panią/Pana o wyjście do toalety a jeżeli by nie poskutkowało, modliłabym się abym się nie zlała ;_; i skręcałabym się na stołku myśląc tylko kiedy będzie przerwa ;v Nie chodzę w szkole do toalety Jak tylko trochę mi się chce to wstrzymuje, ale jak napiera tak bardzo ze zaraz wylecę w kosmos to mowie do baby albo do faceta : prosze pani/pana ja bardzo musze a jeśli on powie : nie, pójdziesz na przerwie to ja mowie ale mam okres :) zawsze pomaga Dzu_mi odpowiedział(a) o 15:58 Zrub siku w majtki albo wyjdź po prostu tośśik odpowiedział(a) o 14:15 wychodze nie pytajac sie czy moge czy nie jak byłam mała miałam w szkole taką sytuację, chciało mi sie płakać, ale przettrwałam do końca lekcji. Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub
Tłumaczenie siku w słowniku polsko - szwedzki to: kissa. Muszę siku! Jag måste kissa! OpenSubtitles2018.v3. Trenerze, to tylko 5 minut na siku.
Wszyscy rodzice małych dzieci to znają. Ledwie mija pół godziny, a tu już: “pić”, “siku”, “daleko jeszcze”? W najlepszym wypadku. Podróżowanie tego lata samochodem z półtoraroczną i niemal czteroletnią sprawiło, że zaprzęgłam do pracy całą moją kreatywność. Pierwsza jazda nie była perfekcyjna, druga też nie. Ale nasz powrót do Warszawy był już całkiem spokojny. Może za sprawą mojego przygotowania? Dlatego spisuję tu zabawy w podróży po hiszpańsku, które przygotowałam i sprawdziłam na własnych dzieciach. Może pomogą twojej rodzinie nie tylko lepiej spędzić przejazd samochodem, ale i wprowadzić nieco więcej hiszpańskiego do waszej codzienności. El viaje mismo – sama podróż Pierwsze pół godziny podróży to jej doświadczanie. Jeśli nie uda nam się wyjechać o takiej porze, że przynajmniej jedno dziecko drzemie, staram się skupić ich uwagę na tym, że… jedziemy. Omawiamy, gdzie jesteśmy, co widzimy i co słyszymy. W ten sposób można przećwiczyć różne umiejętności językowe, takie jak kolory, przyimki miejsca i czasowniki. Można zadać dziecku takie pytania: ¿De qué color es tu silla? – W jakim kolorze jest twój fotelik? ¿Dónde está tu botella de agua? – Gdzie jest twoja butelka z wodą? ¿El coche va rápido o lento? – Samochód jedzie szybko czy wolno? ¿Quién está agarrando el volante? – Kto trzyma kierownicę? Z dziećmi powyżej 3 roku życia, które lubią bawić się w zdania “na opak” i przekomarzanie, można wypowiadać nieprawdziwe stwierdzenia i czekać, aż dziecko cię poprawi. Na przykład: El cielo es marrón, ¿verdad? – Niebo jest brązowe, prawda? El maletero está delante de nosotros. – Bagażnik jest przed nami. Moja czterolatka uwielbia tego typu rozmowy, a ostatnio nawet sama je chętnie inicjuje. Po kilku minutach mocno już ponosi nas wyobraźnia, a jak my się śmiejemy, to młodsza też. I takie zabawy w podróży sprawiają, że czas leci szybko. Veo veo – co widzisz? To tradycyjna, bardzo popularna gra dla dzieci, które znają już litery. Osoba inicjująca rozmowę wybiera rzecz, którą ma w zasięgu wzroku. Zadaniem drugiej osoby jest odgadnięcie, co ta pierwsza ma na myśli. A dialog przebiega tak: A: Veo veo. B: ¿Qué ves? A: Una cosita. B: ¿Qué cosita es? A: Empieza por la “G” (w wersji oryginalnej używa się nazw liter, my używamy głosek) y papá los usa para mirar. B: ¿Gafas? A: ¡Sí! Muszę przyznać, że moja czteroletnia córka tak bardzo lubi tę grę, że ja mam jej już dosyć. Ale w samochodzie wszystko jest lepsze niż marudzenie. Gramy w “Veo veo” w różnych sytuacjach – też czekając np. u lekarza albo oglądając “Ulicę Czereśniową“. Canciones con gestos Śpiewanie w samochodzie nie jest moim wynalazkiem, ale też zajmuje nam sporo czasu. Dziewczynki najchętniej włączają się w śpiewanie z pokazywaniem. Mam w tym celu na iTunes odpowiednią listę, z której czasem korzystamy. Oto kilka pozycji z ostatniej podróży (dzieci 1,5 roku i 4 lata): Pica Piedra zespołu Pim Pau – absolutny hit pierwszego roku życia Olgi. Swego czasu jedyna ścieżka dźwiękowa każdej jazdy samochodem, dzięki której O. przesypiała większość drogi. El auto de papá – pozycja obowiązkowa przy jeździe samochodem, ze względu na kontekst. Con mi dedito – bardzo prosta piosenka, dzięki której dzieci szybko uczą się słów “sí” i “no”. Las ruedas del autobús – hiszpańska wersja angielskiej piosenki “The wheels on the bus” To takie najbardziej sprawdzone piosenki, ale słuchamy i śpiewamy o wiele więcej! Więcej piosenek dla dzieci znajdziesz w moich starszych wpisach. Conversación cantada, czyli śpiewając rozmawiamy Śpiewać lubimy i często sobie to śpiewanie urozmaicamy. Kiedy śpiewamy znane nam już piosenki, jedna osoba zaczyna śpiewać i przerywa na końcu zdania. Zadaniem tej drugiej jest zaśpiewać ostatnie słowo lub ostatnią sylabę z linijki. To dobra zabawa dla wszystkich, ale też szansa na włączenie w śpiewanie tych najmłodszych, którzy dopiero wymawiają pojedyncze słowa i sylaby. Jest to też podobno bardzo dobry sposób na stymulowanie rozwoju muzycznego dziecka i rozwoju mowy. Na przykład piosenkę “Cinco lobitos” (o której pisałam we wcześniejszym wpisie) zaczynamy śpiewać z młodszą tak: A: Cinco lobitos tiene la lo- B: ba A: Cinco lobitos detrás de la esco- B: ba Pegatinas – naklejki Fajerwerki w postaci przedmiotów zostawiam na koniec albo na kryzysowe momenty podróży, kiedy już inne zabawy w podróży nie działają. W korku na Pomorzu świetnie sprawdziły nam się naklejki z książeczki o zwierzętach. Nie wklejałyśmy ich do książki. Ja patrzyłam na planszę i proponowałam dziewczynkom różne zwierzęta, z których one miały sobie któreś wybrać. Zadawałam im więc takie pytania: Tengo un mono, una jirafa y un jabalí. ¿Qué animal quieres? – Mam małpę, żyrafę i dzika. Które zwierzę chcesz? ¿Prefieres una mariposa grande o una pequeña? – Wolisz dużego czy małego motyla? ¿Quieres una rana roja o una verde? – Chcesz czerwoną czy zieloną żabę? Powyższe pytania oczywiście były bardziej odpowiednie dla czterolatki. Młodszą córkę pytałam, nie dając jej wyboru, bo póki co odpowiada “sí” i “no”. W pewnym momencie przykleiła sobie naklejkę ze słoniem na czoło i wtedy się zaczęło szaleństwo (a przy tym ćwiczenie nazw części ciała). ¡Madre mía! ¡Tienes un elefante en la frente! A ver si sabe viajar a tu… rodilla – O matko! Masz słonia na czole! Ciekawe, czy potrafi się znaleźć na twoim… kolanie. Potem zwierzęta zaczęły wędrować po samochodzie, a ja wciąż z przesadą wykrzykiwałam: ¡Un rinoceronte en la ventana! – Nosorożec na oknie! ¡Un colibrí en el reposacabezas! – Koliber na zagłówku! Łatwo się domyślić, jak może wyglądać samochód po takiej zabawie. Przed jej zaproponowaniem warto więc rozważyć, czy nie będzie ci przeszkadzać, jeśli wnętrze twojego pojazdu będzie wyglądać tak jak mojego: Libros y revistas Na sam koniec w rękach dziewcząt lądują książeczki. Nie jest to rozwiązanie idealne dla mnie, ponieważ jako osoba zmagająca się od dziecka z (teraz już na szczęście lekką) chorobą lokomocyjną, nie jestem w stanie czytać w podróży. Moich dzieci to jednak nie dotyczy. W związku z tym muszą dostawać lektury, z którymi będą radzić sobie same. Dlatego też dla młodszej postawiłam na to, co zna i sama lubi sobie przeglądać. Z hiszpańskojęzycznych pozycji – wakacyjny numer pisemka Popi wydawanego przez wydawnictwo Bayard. Czterolatka zajęła się ulubioną swoją pozycją tego lata: Poppy y Sam. Pasatiempos de Verano wydawnictwa Usborne. Jest to “libro pizarra”, w której pisze się mazakiem suchościeralnym. W ten sposób zadania z książki się nie kończą, bo kiedy już wszystkie zostaną rozwiązane, można złapać za ściereczkę lub chusteczkę, zetrzeć swoje odpowiedzi i zacząć od nowa. Jeśli ten wpis ułatwił twoje podróże z dziećmi i chcesz mnie o tym poinformować, zaproś mnie na kawę! Dzięki temu będę mogła tworzyć więcej wpisów takich jak ten. Dziękuję!
Überprüfen Sie die Übersetzungen von 'siku' ins Deutsch. Schauen Sie sich Beispiele für siku-Übersetzungen in Sätzen an, hören Sie sich die Aussprache an und lernen Sie die Grammatik.
Wyobraź sobie, że idziesz z kilkuletnim dzieckiem na przystanek autobusowy. W pewnym momencie zauważasz, jak Twoja pociecha zaczyna przeskakiwać z nogi na nogę, trzymając się jednocześnie za krocze. Choć maluch nic nie mówi, doskonale wiesz, że jest to moment, w którym ma wyjątkowo silną potrzebę załatwienia się. Zastanawiałeś się kiedyś, co byś zrobił w takiej sytuacji? Zdjęła chłopcu majtki i kazała sikać Do sytuacji, która poruszyła czekających na autobus ludzi, doszło w Krakowie. Kiedy obok przechodziła matka z dzieckiem, małemu chłopcu wyraźnie chciało się siku. Kobieta początkowo miała nadzieję, że maluch wytrzyma do momentu aż dojadą do domu. Zmieniła jednak zdanie, kiedy synek zaczął przeskakiwać z nogi na nogę i krzyczeć, że dłużej już nie da rady. Mama chwyciła więc chłopca za rękę i oboje udali się za przystanek, gdzie kilkuletnie dziecko załatwiło swoją potrzebę. Jej decyzja nie spodobała się stojącym na przystanku ludziom, od których usłyszała kilka nieprzyjemnych komentarzy. Inni z kolei bronili matkę, argumentując jej decyzję tym, że nie miała innego wyjścia. A Ty po czyjej jesteś stronie? Latinos Post Co powinna zrobić matka dziecka? Ciężko udzielić na to pytanie jednoznaczniej odpowiedzi, ponieważ każda sytuacja może być inna w zależności od okoliczności w jakich się znajdujemy. Wiele w tym przypadku zależy od wieku naszej pociechy, ponieważ nie ulega wątpliwości, że starsze dzieci są w stanie znacznie lepiej kontrolować potrzeby fizjologiczne, a tym samym wstrzymać mocz na dłużej. Sprawa przedstawia się nieco gorzej, kiedy mowa o mniejszych dzieciach… Pixabay/ TanteLoe O zdanie na ten temat postanowił zapytać przypadkowo napotkane mamy portal Oto co usłyszeli w odpowedzi: W takim przypadku szukamy ubikacji gdzieś w pobliżu, drzewko ewentualnie, ale nie na przystanek My też szukamy toalety jednak – wchodziłam to sklepu i pytałam, do restauracji itp. – drzewo w ostateczności, ale moi mieli opory, nawet żeby się w miejscu publicznym przy drzewie wysikać…. musiało się im naprawdę chcieć i nie było nic w pobliżu – o miejscach typu przystanek to nie ma nawet mowy Ja napiszę wprost, że trzeba mieć nawalone w głowie, żeby uczyć dzieci takich zachowań. Ja bym mamie zwróciła uwagę. Może dzieciak też by się nauczył i zobaczył, że ludzie nie akceptują takich uwagę psiastym, żeby po czworonogu posprzątali to i mamusi bym zwróciła To też zależy od dziecka, bo moje nie załatwiłoby się w takim miejscu… zresztą nie pozwoliłabym A potem się dziwić, że dorośli z fujarami latają, dla mnie to brak szacunku dla samego dziecka i dla reszty osób. U nas potrzeba siku zawsze kończy się toaletą i błagalnym wzrokiem by nam pozwolono (sklep, fryzjer co popadnie w okolicy), moje dziewczyny w życiu by tak siku nie zrobiły ani ja bym nie wpadła na to, że mają to zrobić na przystanku Zgadzasz się z rozwiązaniami mam? A może masz swoje własne przemyślenia na ten temat? Jeśli są inne, koniecznie się nimi z nami podziel! *zdjęcia mają charakter poglądowy
W przypadku samochodów z instalacją LPG/CNG koszt ten jest nieco wyższy i kształtuje się na poziomie 162 złotych. Czytaj także: Ile kosztuje założenie gazu w samochodzie. A jak wyglądają ceny badania technicznego w przypadku innych pojazdów? badanie techniczne samochodu ciężarowego i specjalnego do 3,5 t. – 99 zł,
Do podróży z dzieciakami zachęcamy Was nieustannie. Nieustannie też podróżujemy ze swoimi.. zaczynaliśmy wcześnie i całkiem spontanicznie. Maks pojawił się w naszym wspólnym życiu wcześnie.. chcieliśmy podróżować, poznawać świat. Nie było wyjścia! Zapakowaliśmy walizki i gdy miał 3 tygodnie ruszyliśmy na pierwszy wspólny wypad w Polsce, gdy miał 2,5 miesiąca w podróż po Europie, a gdy miał pół roku, przemierzaliśmy samochodem Meksyk… Od ponad 3 lat podróżujemy z dwójką. Przestać nie zamierzamy. Nadal zamierzamy Was zachęcać! Nadal uwielbiamy wspólne podróże, ale… jesteśmy ludźmi, jesteśmy rodzicami i jak wszyscy czasem mamy dość, zwłaszcza takich sytuacji 😉 Dzisiaj lista moich ulubionych występów i numerów naszych dzieci. Po dniu, w którym nagromadzenie poniższych sytuacji osiąga niebezpieczny poziom, zwykle leżę bez życia na łóżku i czekam na zbawienie. Albo wizualizuję sobie kolejną podróż… TYLKO WE DWOJE!:) Obowiązkowo TYLKO WE DWOJE i JAK NAJSZYBCIEJ! Dajcie znać, ile z tych sytuacji dobrze znacie ze swoich bliższych i dalszych podróży!!!:) PS. Potraktujcie to jak quiz – jeśli dużo tych sytuacji znacie, wniosek jest jeden: pora na wyjazd we dwoje! 🙂 1)”MAMO SIKU!!!!”… GDY WŁAŚNIE RUSZYŁEŚ W TRASĘ, 3 MINUTY PO UPRZEJMYM PYTANIU „Kochanie, może pójdziemy do łazienki?” Klasyk u moich dzieci. U obojga. Pytanie kontrolne zadaję niemal zawsze. Przed wyjściem z domu, przed wyjazdem w trasę, przed opuszczeniem restauracji i dalszym spacerem lub dalszą drogą samochodem. Przed wejściem do muzeum i do sali zabaw. Dopytuję: czy chcesz? Czy na pewno nie? A może jednak? Chyba nawet nie policzę, ile było takich sytuacji – dopiero ruszyliśmy, a tam z tylnego siedzenia: „Mamo, siku! Czy możemy się zatrzymać?”… Na spacerze? Podobnie! Wyszliśmy po 2 godzinnym obiedzie i milionie okazji na skorzystanie z miłej, czystej i przyjemnej toalety… i masz! Szukanie, kombinowanie, dopraszanie się, by wpuścili Cię z dzieckiem do toalety w kawiarni czy restauracji. Jeszcze lepiej w trasie.. ma autostradzie, gdy głosik z tyłu coraz głośnej jęczy, że już nie wytrzyma 😉 znacie? 2) MAMO, CHCĘ KUPĘ! – bardziej drastyczna wersja numer 1 Chyba nie muszę tego Wam tłumaczyć 😉 Zwykle ten problem jest większy niż numer 1. Numer 1 załatwisz w plenerze, zwłaszcza, gdy masz chłopca. Do numeru 2 przyda się jednak przyzwoita toaleta. I historia zaczyna się od początku 😉 3) Siku, nie wytrzymam już – gdy w samolocie właśnie trzeba zapiąć pasy, a Ty znów pytałaś o łazienkę 5 minut temu… Nie wiadomo, co gorsze! Niby nie w trasie, toaleta jest, ale stewardessa wstać nie pozwala. Jak to wytłumaczyć maluchowi, ze toaleta jest, ale on nie może skorzystać??? Ryk prawie gwarantowany! 4) Mamo, bo on… Mamo, bo ona… aaaaaaa… 5 minut po otwarciu oczu! Uroki podróży z dwójką czy trójką. Czasem tak pięknie się bawią, a Twoje serce topi się z radości, czułości i wzruszenia. Cudowne rodzeństwo! Jak wspaniale, że mają siebie. Jak cudownie, że razem podróżujemy – mają się z kim pobawić. Dobrze, że zdecydowaliśmy się na drugie dziecko.. Innym razem 3 minuty po otwarciu oczu przez oboje już jest awantura – zwykle powód rangi państwowej – Mamo, bo on… zabrał mi poduszkę, dostał więcej wody, pierwszy skorzystał z toalety, leży od strony okna, a przecież ona też chciała.. albo pierwszy oczy otworzył! Nigdy nie wiesz, co może wzniecić wielką awanturę. A Ty zamiast spokojnie rozpocząć dzień na wakacjach, zaczynasz od roli mediatora i rozdzielania walczących. Ciężko nawet zamknąć ich w innym pokoju, bo przecież w hotelu zwykle macie jeden. Na korytarz nie wyrzucisz, bo jeszcze wyeksmitują Was z hotelu. Może ewentualnie zamknąć towarzystwo w łazience??? 5) Sos sojowy, czekolada, truskawki na świeżej koszulce, gdy jesteście w długiej podróży i właśnie mówiłaś: Uważaj, nie ubrudź się! Chyba żadna z nas nie lubi, gdy zakłada swojemu kilkulatkowi czyste ubranie, a 30 minut później (lub 3 minuty później) ląduje na nim sos pomidorowy, kakao, maliny lub inne brudzące potrawy. U nas rządzi sos sojowy lub teriyaki (typowe dla małego fana sushi!) – ile to razy Maks je miał na bluzce??? Jagoda gustuje w bohomazach z sosu pomidorowego i kropelkach gorącej czekolady, najlepiej na jasno różowej bluzie. W Warszawie… do przeżycia, pomimo, że 3 komplety ciuchów ubrudzone w przedszkolu czasem mnie jednak dobijają 😉 (Was też?:)) W podróży robi się z tego nie lada problem, zwłaszcza, gdy się przemieszczacie, nie masz jednego hotelu, a pogoda na zewnątrz nie jest japońskim sierpniowym upałem. Nie ma to jak przyjemny zapach gnijących spodni suszących się od 4 dni 😉 PS. Dlatego kocham czarne sukienki i granatowe koszulki ;)) 6) Drzemka o – niezależnie czy w podróży czy nie – wiesz co to oznacza! Nie trzeba tego tłumaczyć 😉 każdy rodzic zdaje sobie sprawę, ile w tym krótki „drzemka o grozy… Ah, te dłuuugie wieczory! Te niekończące się przytulanki, 30 próśb o picie, 15 próśb o siku i 18 o cokolwiek tylko, by nie iść spać. W podróży mam wrażenie, że czasem takich sytuacji ciężko uniknąć. W naszym codziennym życiu tak planujemy dni, o szans na drzemkę nie było.. W podróży czasem to się nie udaje… Za dużo się działo w porze drzemki i dziecko nie zasnęło, a o 18 lub pada na twarz, nawet, gdy na siłę próbujesz je obudzić (nasz przypadek wczoraj – czego my nie robiliśmy z Maksem, by Jagoda nie zasnęła 5 minut przed dojściem na kolację ok. – efekt: możecie zgadywać, o której udała się na nocny spoczynek i w jak świetnej formie byłam wtedy ja 😉 7) Nudzę się! – po 10 minutach na plaży, na którą tak bardzo chciał iść Mój faworyt!!! Plaża, basen, plac zabaw, kuleczki i cała inna dziecięcych atrakcji. Planujesz, wiesz, że szczęśliwe będzie. Robisz to dla niego, nawet, jeśli sam za bardzo nie lubisz. Ale wierzysz w to, że to będzie wspaniały dzień – dziecko wreszcie szczęśliwe, bo przecież znudzone już zwiedzaniem, długimi spacerami, a tym bardziej kilometrami w samochodzie.. i nagle, po 10 minutach “ale mi się tu nudzi!”… Jak macie maluszka, to pewnie jeszcze tego nie znacie.. Ale od 7 latka czy 9 latka to usłyszeć? Duża szansa, że i Wam się dostanie 😉 8) Zakupoholizm w radykalnym stadium – nawet w aptece! Od dawna wiem, że są miejsca, których lepiej unikać. Np. deptaki z milionem straganów, szczekającymi pieskami, różowymi jednorożcami, balonami, piłeczkami w przeróżnych kolorach, które są bardzo potrzebne. Są ulice, na które z dziećmi lepiej po prostu nie wchodzić… takie np. Krupówki w Zakopanem! Bój się Boga, nawet nie próbuj! Ale mały zakupoholik znajdziecie coś nawet w aptece… na pewno chociaż jakieś żelki z kolorowymi ludzikami na okładce się znajdą! Jeśli jest ich dwójka, nakręcają się nawzajem. Jesteście zgubieni! 9) Mamo, bo ona, Mamo bo on!!!! – gdy właśnie prowadzisz samochód w nocy, podczas ulewy lub śnieżycy Od dziecięcych awantur pęka Ci głowa! Na pewno to znasz, jak masz więcej niż jedno dziecko i różnica wieku między nimi jest mniejsza niż… hmm.. nie wiem .. 20 lat? 🙂 Ja wierzyłam, że przy 5 latach różnicy będą żyć w zgodzie, ale nic z tego… zawsze jest powód do awantury! Czasem mam wrażenie, że głowa mi pęknie od wrzasków i Mamo, bo ona!! Dorzuć do tego trasę, ulewę lub śnieżycę i 5 godzin za kółkiem.. !! Jedna z najgorszych sytuacji dla kierowcy!! 10) Nie będę tego jadł o daniu, które zamówił 5 minut wcześniej Nie chcę makaronu, chcę zupę! Nie chcę ryby, chcę kurczaka! I tak w kółko! I nagle, gdy już przychodzi, gdy zamówiłaś mu to, co chciał i zapłaciłaś za to 20 zł lub czasem 15 dolarów, słyszysz: ja jednak był wolał Twoje.. mogę??? Co robisz? Dostajesz szału czy grzecznie zjadasz porcję dla dziecka? 😉 11) Pan Foch Pan Foch zjawia się czasem znienacka.. niby nic nie przeskrobałaś.. śniadanie tak jak lubią, basen, potem spacer. Obiad też smaczny, nawet na lody poszliście. I nagle.. foch!!! Bo … nie poszliśmy dziś na plażę / bo chciałem 2 kulki, a nie jedną / bo chciałem do innej lodziarni / bo chciałem kupić trzydziestą przytulankę / itd. itp. Znacie Pana Focha? Z nami czasem podróżuje.. 12) Pani Nie wyspałam się Ta Pani podróżuje z naszą córką, Jagodą. Może z Wami też? Gdy królowa się nie wyśpi, lepiej uważać. Wszystko na nie, wszystko źle. Nawet lody truskawkowe, obowiązkowo różowe, mogą ją zirytować 😉 13) Ja chcę siedzieć przy oknie! Ja też! A okno tylko jedno! Logistyka, kto gdzie siedzi jest bardzo ważna! Kto koło mamy, kto koło taty, ale największy problem zaczyna się.. w samolocie!! Ja chcę siedzieć przy oknie, nie tym razem ja! Mamo! i ryk, a reszta pasażerów już szykuje się do pretensji, bo lecisz z dziećmi.. 😉 I znów negocjacje, kto, ile i kto kiedy.. Już czekam, kto pierwszy powie “Ja siedzę przy oknie” na kolejnym locie 😉 To teraz Wasza kolej 🙂 Ile z tych sytuacji znacie ze swoich podróży?? Jeśli powyżej 1/2 sytuacji jest Wam znanych, wniosek jest jeden – pora ruszyć na wypad we dwoje 😉 PS. dajcie znać, czym Was doprowadzają do szału Wasze dzieci:) PS2. Ten post został napisany z przymrużeniem oka 🙂 Oczywiście żadna z irytujących sytuacji nie jest powodem, by z podróży z dziećmi rezygnować 🙂
Nie mogę znaleźć aplikacji Android Auto na telefonie. Android Auto jest wbudowany w telefony z Androidem 10 i nowszym jako technologia, która umożliwia łączenie się telefonu z wyświetlaczem w samochodzie. Oznacza to, że nie musisz już instalować osobnej aplikacji ze Sklepu Play, by korzystać z Androida Auto na wyświetlaczu w
Pewnego razu w weekend przyszła do mnie Monia mówiąc że miała wspaniały sen. Śniło się jej, że byłam z nią w jakimś pokoju hotelowym. Gdy podeszłam do niej zauważyłam, że na jej twarzy pojawił się uśmieszek. Powiedziała, że chce zrobić jedną rzecz, a której jeszcze nie robiła. Z ciekawością zapytałam ją jaką – zawody na łóżku kto dłużej wytrzyma – odparła. Hotel był w sumie jakiś podrzędny więc czemu nie. Czytaj dalej Pewnego wieczoru, kiedy grałam z moją przyjaciółką Monią na konsoli postanowiłam namówić ją na małe zabawy, która z nas dłużej wytrzyma. Zgodziła się, a ja poszłam po przygotowane już napoje. Po przyniesieniu picia wróciłyśmy do gry. Byłam ubrana wtedy w różową, cienką piżamkę w czarne kotki, a przyjaciółka w białe majteczki, rajstopki, bluzeczkę i krótką spódniczkę. Czytaj dalej Budząc się w niedzielę rano postanowiłam, że spędzę ten dzień na działce z przyjaciółką. Zadzwoniłam więc do niej i umawiając się na działkę zaczęłam się szykować. Spakowałam 3 chusty na szyję (takie letnie), trochę picia, telefon i jakieś inne pierdoły. Ubrałam wysokie buty, czerwoną spódniczkę, białe majtki oraz koszulkę. Po wypiciu kawy wyszłam z domu na autobus. Czytaj dalej Siedząc z przyjaciółką w ogrodzie pomyślałam sobie, że przejdziemy się do starej altanki. Zgodziła się więc poszłyśmy. Wchodząc do środka zauważyłam, że można byłoby tu spędzić też całkiem miło czas. Siedząc i rozmawiając poczułam, że muszę do toalety. Monia powiedziała jednak żebym poczekała i została. Czytaj dalej Budząc się rano pomyślałam sobie, że skoro sikanie jest takie przyjemne to, czemu nie zrobić tego przez ręczniczki papierowe. Nic na sobie nie mając wstałam z łóżka włożyłam białe majtusie, szlafroczek i idąc do łazienki pomyślałam, że czemu by nie spróbować. Czytaj dalej Wstałam rano, wyjrzałam przez okno i stwierdziłam, że jest ciepło. Postanowiłam więc, że spędzę ten dzień na dworze w domku na drzewie. Rozciągając się zaczęłam się szykować ubierając podkoszulek z Hello Kitty, żółte majtki z pikachu, spódniczkę zapinaną na guzik, butki, skarpetki. Wzięłam także troszkę picia, telefon, klucze i wyszłam z domu. Po drodze zadzwoniłam do Moni i zapytałam, czy nie chciałaby wpaść, bo akurat jadę do znajomej mojej kuzynki, która wyjeżdża i poprosiła bym zajęła się domem. Monia się zgodziła, podałam jej więc adres i spotkałyśmy się na miejscu. Czytaj dalej Budząc się rano pomyślałam, że skoro jest sobota to zjem śniadanie i pójdę do sklepu. Kupiłam sobie dużą butelkę wody, coli i małą butelkę soku. Gdy wróciłam to postanowiłam, że pójdę do znajomej. Odkładając napoje na wieczór zaczęłam się zbierać. Włożyłam białą bluzkę, czarne rajstopki, spódniczkę, różowe majtki, torebkę, butki. Czytaj dalej Pewnego zimowego miesiąca szykowałam się na urodziny babci. Szykując się włożyłam sukienkę, ciepłą kurtkę, buty oraz cienkie rajstopy. Przed wyjściem wypiłam małą szklankę wody. Wychodząc zastanawiałam czy aby na pewno wzięłam wszystko. Czytaj dalej Podczas lata pojechałam z moją przyjaciółką do domku letniskowego w lesie, by spędzić troszkę czasu razem we dwójkę. Byłam ubrana wtedy w bluzeczkę rozpinaną, sukienkę, butki sportowe, a majtusie miałam wtedy różowe. Gdy dojechałyśmy na miejsce było już południe więc, by nie tracić czasu zaczęłyśmy się rozpakowywać z ciężkich walizek. Czytaj dalej Raz, gdy odwiedziłam moją znajomą w domu zauważyłam, że myje naczynia. Zaproponowałam jej mokrą zabawę przy zmywaniu. Lekko się uśmiechnęła i zgodziła się. Miałam na sobie wtedy błękitne majtusie w białe kropki, koszulkę i krótką spódnicę. Czytaj dalej Nawigacja wpisu
Moi drodzy.. muszę podzielić się naszym doświadczeniem bo sama jeszcze niedawno byłam zupełnie zrozpaczona… Nasza córka 5,5 roku wszystko pod kontrolą poza jednym- kupa tylko do pieluchy! Siku – nawet w nocy od drugiego roku życia bezproblemowe- prosto do toalety, ale kupa TYLKO do pieluchy!
Myślisz, że tylko Ty takie masz? Że jako nieliczna masz swoje małe dziwactwa? No błagam! Każda z nas ma zalety, wady oraz takie cechy, które są takimi naszymi małymi zboczeniami, dziwactwami. Jakie są moje? 1. Lubię “wróżby”. Nie jarają mnie horoskopy, tarot i tym podobne. To raczej takie prostackie “jak przejedzie w ciągu 5 minut 5 czerwonych aut to spotka mnie szczęście” albo “jak znajdę centa to wygram w totka”. wiem, dramat… 2. Nie dopijam kawy. Nigdy! Zawsze zostawiam trochę na dnie. Nie mam pojęcia z czego to wynika. Zwykłe marnotrawstwo. 3. Zupełnie nie znam się na geografii. Dla mnie osobiście, to był najtrudniejszy przedmiot w szkole! 4. Nie ma opcji, żebym się po kąpieli nie posmarowała balsamem. Muszę! Inaczej czuję “ból skóry” haha… 5. Uważam, że mam wielką stopę. Rozmiar 39 przy 165 cm wzrostu – zawsze marzyłam by mieć takie 37! 6. Nie jarają mnie rzeczy modne. “Zmierzch” przeczytałam jak już wszyscy o nim zapomnieli, Emu kupiłam jak już zaczynał się etap śmiania z nich, a wszystkie kultowe seriale oglądam jak inni kończą 3 sezon. Taka ze mnie influancerka! 7. Czytam parę książek na raz. W zależności od nastroju. 8. Piosenkę która mi się spodoba słucham do “zajechania”. Non stop, aż będę miała jej dość (chociaż wcześniej całe otoczenie ma dość mnie). 9. Nie za bardzo dochodzi do mnie fakt, że za parę miesięcy, skończę 30 lat. Za każdym razem gdy ktoś pyta mnie o wiek chcę odpowiedzieć 25! Ale to temat na inny post. 10. Kiedyś często zmieniałam fryzury. Wystarczyło, że zobaczyłam piękną kobietę, a w mojej głowie rodził się pomysł, że na bank będę też taka cudowna jak będę miała jej włosy. Oczywiście każdą taką zmianę żałowałam po tygodniu. Zresztą… wciąż nie wiem czy obecna “fryzura” (po prostu długie włosy) jest dla mnie odpowiednia. 11. Liczę. Wszystko, wszędzie. Taka nerwica natręctw. Ma to moja mama, ma mój dziadek. To nie jest normalne. 12. Nie tańczę zbyt dobrze, no chyba że po alkoholu. Chociaż nawet wtedy mój taniec opiera się na kręceniu tyłkiem. 13. Sprawdzam skrzynki pocztowe 5 razy dziennie. Od razu odpisuję na smsy. Zawsze do kogoś oddzwaniam. Nie cierpię jak ktoś robi inaczej. A jakie są twoje dziwactwa? Nie bądź taka! Podziel się. Bo wyjdzie na to, że tylko ja jestem taka żałosna 😛 You may also like
Wyjdzie sobie człowiek na siku w nocy, żeby po powrocie odkryć, że jego poduszka została zajęta przez futrzaka, który w dodatku chrapie i nie daje się przesunąć
Każdego dnia jako rodzic masz do zrobienia 4 podstawowe rzeczy. Tylko cztery. Serio. To znaczy wiadomo, że aby dziecko było szczęśliwe, czuło się kochane i nie wyrosło na gnoja znęcającego się nad psem, to trochę więcej niż te cztery. Ale jak zrobisz te cztery rzeczy to masz pewność, że dziecko przeżyje. To jest takie rodzicielski basic, 4 przykazania. No dobra, ale skoro tylko cztery rzeczy jako rodzic muszę robić, to chyba to całe rodzicielstwo nie jest aż takie trudne? A, no właśnie, to złudzenie! Bo właśnie tych czterech rzeczy dziecko nie chce robić i w większości domów te cztery rzeczy to cztery różne bitwy, w których każdego dnia są jeńcy i zwycięzcy. I to kilka razy dziennie!Dzieci trzeba dobra ale co z tego, skoro dziecko gardzi tym, co mu dajemy. Brokuły są wstrętne, fuj! Krzyczy przy stole dwulatek, po czym zajada kozę z nosa, liże poręcz w przychodni i kładzie się na ziemi w supermarkecie. Weź to żywieniowy polega też na tym, że coś, co dziś smakuje i dziecko twierdzi, że to jego ulubiona potrawa EVER, a której z tej radości nagotujesz po nocy wielki gar, jutro może stać się trucizną. Zadowolona wjeżdżasz na stój z pomidorówką, której wczoraj dziecko zjadło 3 talerze, a ono patrzy na Ciebie z pytaniem „chcesz mnie otruć”?Zabawa z jedzeniem rozwija się w szkole, do której warzywa i owoce udają się w eleganckiej śniadaniówce po to tylko, aby z niej bezpiecznie wrócić w tym samym najbardziej kocha rzeczy, które średnio mu służą, typu żelki, lody i cukierki. Bywa, że kanapka by się do buzi nie zmieściła, ale kubeczek lodów dziecko zmieściłoby na pewno. Nawet dwa może. I polej kolą, nie muszą się ubrać. Proste? Proste. Z gołym tyłkiem nikt nie będzie przecież latał. No ale od małego dzieci nie chcą się jednak ubierać. Kiepsko współpracują w tym temacie albo zupełnie odmawiając, albo kreując własną wizję, która niestety odbiega od ogólnie przyjętych standardów pół roku, wydają się pijaną ośmiornicą, której założenie gaci na tyłek wymaga podstępów i co najmniej czterech rąk. Wije się to to, ściąga, co założysz, obsika nawet malucha jest jednak fantastycznym i wzbogacającym wewnętrznie doświadczeniem, szczególnie wtedy, kiedy po tych przepychankach, z potomkiem odzianym w czterdzieści pięć warstw, w kombinezonie i rękawiczkach, upocona jak maratończyk, szukasz w torebce kluczy, a tu nagle czujesz zalatująca na kilometr spod tych bodziaków i swetrów, dwójeczkę. No miodzio. Masz jak w banku, że jak już dziecko wyrośnie z wieku robienia kupy w pieluchę, zawsze w tym momencie, w tych kalesonach, śniegowcach i kominach, będzie mu się chciało sikać. Najlepiej, jeśli jest to jeszcze pod domem, ale już w samochodzie, tuż po treningu obwodowym, czyli zapinaniu dziecka w głęboko rozwijająca okazja to jest wtedy, kiedy rozszerzasz swojemu dziecku dietę i w śmierdzącej burej warzywnej papce uwalone są nawet majtki. Większości rodziców przychodzi wtedy do głowy kilka kreatywnych pomysłów na rozwiązanie tej patowej sytuacji. Można na przykład wystawić potomka do ogródka razem z krzesełkiem i potraktować całość szlauchem, czy też karmienie dziecka nago, bo to jednak zawsze jedno pranie mniej. Oczywiście sama nie testowałam, koleżanka mi czas, kiedy dziecko staje się dość wybredne tekstylnie, a jednocześnie nie przejawiające absolutnie żadnego gustu. Kropki do pasków, suknia księżniczki na plac zabaw, kalosze do wszystkiego? Git. Nawet jak kropelka wody spadnie na koszulkę, dziecko oczywiście musi się przebrać. Niektóre egzemplarze nie tolerują guzików, metek, ściągaczy, bo wszystko czyha na życie naszego maluszka i podstępnie drapie i gryzie. Skarpetek do pary nigdy odnaleźć nie można, ciuchy wieczorem ściąga się całymi partiami – getry razem z majtkami, bluzę razem z podkoszulkiem, a kosz na brudną bieliznę ma w pokoju dziecka swoją małą, nielegalną filię, w której ubrania gniją, aż się ktoś nie zlituje. Ktoś, czytaj: spodni na tyłek praktycznie w każdym wieku to mega wyzwanie, bo dziecku jest zawsze za gorąco i przy minus pięć chce nosić krótkie potem zaczyna się szkoła i polecenie „ubieraj się”, staje się nieświadomie, codziennie, w sekwencjach po 10 co minutę, powtarzaną mantrą. No dobra, ale najpierw się ubierz, ubieraj się, bo wychodzimy, ubierz się, bo jest zimno, ubieraj się, bo jesteśmy spóźnieni, czy jesteś już ubrany?Dzieci trzeba Codziennie co najmniej dwa razy dziennie pytasz co najmniej ze trzy razy, czy te zęby umyte. Albo echo albo udają, że nie słyszą, albo kłamią. Jak nie spytasz, wyjdą z nieumytymi. No cóż, jak to mawiają klasycy – nie zadawaj pytań, nie usłyszysz też powszechnie wiadomo nie służy myciu ciała, a leżeniu w wodzie z bąbelkami i zdarza się, że delikwent po 30 minutach relaksu zapomniał sobie o czymś tak prozaicznym jak umycie tyłka. Nic dziwnego, zajęty przecież był udowadnianiem w praktyce, że w małej wanience da się wyprodukować metrową włosów to jakaś katorga, dramat, horror, którego za wszelką cenę trzeba unikać i siłą do nikomu w kosmosie starcia szamponu z włosami nie doprowadzać. Może grozić traumą pourazową. U wszystkich trzeba kłaść spać. To takie niesprawiedliwe, że ludzie, którzy chcą spać, muszą codziennie kłaść do łóżka ludzi, którzy spać nie chcą. Jeszcze nie słyszałam, żeby jakiekolwiek dziecko mówiło wieczorem „mamo, tato, jestem zmęczony, idę spać, pa!”. Nie. Bo dzieci, które zasypiają przy kolacji, których nóżki tak bardzo bolą, którym już dziś nic się nie chce, o godzinie, o której trzeba iść spać, nagle dostają wiatru w żagle. To, że wszystkim wtedy się chce pić, jeść i sikać, to na to można się przygotować, to jest klasyka gatunku! Ale już na szukanie w szafie lwa, pytania o sens życia i odpowiedź na pytanie „skąd się biorą dzieci”, czytanie książeczek o pierdach i kupach, które dziecko zna na pamięć i jak sobie przyśniesz, to zaraz Ci mały, oburzony cenzor palucha do oka włoży “tato, ominąłeś słowo “ale” i podziwianie taneczno-akrobatyczno-aktorskich możliwości dziecka, to jest wyższy poziom wtajemniczenia. I jest taki żarcik, że jak sobie mówicie z dzieckiem „dobranoc, do zobaczenia rano” to oboje wiecie, że zanim ono uśnie, zobaczycie się jeszcze ze 154 razy. Ech. Tak więc, jeśli przynajmniej 2 z tych 4 rzeczy uda Ci się dziś ogarnąć, brawo Ty! Rodzicielstwo to sport dla odważnych. Do boju! Pamiętaj. Tylko 4 rzeczy! Tylko! Uczcijmy to minutą ciszy. 🙂 ♦Inspiracją do tekstu był ten materiał: jest niesamowity! Jeśli ten tekst trafia do Ciebie – podziel się nim ze proszę komentarz. Dla Ciebie to moment, a dla mnie istotna mój fanpage na Facebooku, dzięki temu będziesz na się do Newslettera. Dzięki temu prosto na swoją skrzynkę dostaniesz info o nowościach i będziesz zawsze na śledzić mnie na Instagramie, gdzie oprócz fotek moich dzieciaków znajdziesz całą masę zdjęć żarcia i plaży.
witam. problem jak w temacie, we wrzesniu Wojtek idzie do przedszkola (wlasnie zostalo to potwierdzone), ale ciagle robi siku w majtki gdy zaprowadzam go do kibelka bez problemu zrobi siku, nieraz kupke. ale sam nie zawola, pytam sie to mowi ze nie chce, a jak zaprowadze to usiadzie i zrobi, duzo z nim rozmawiamy o […]
Moja mała też bała się wsiąść do autobusu ale o dziwo szybko się przyzwyczaiła -przytuliła się do mojego buta i leżała tak przez całą podróż. Początkowo ją głaskałam ale później już nie było takiej potrzeby. Moja suńka jest bardzo lękliwa, boi się panicznie przeróżnych dziwnych rzeczy i zdarza jej się właśnie ze strachu posiusiać, albo nawet gorzej :) Kiedyś na widok ciężarówki tak się przestraszyła że zrobiła kupsko na środku chodnika ;) Najgorzej było jednak z windą... Tak się bała że potrafiła się w niej posikać nawet po ponad dwugodzinnym spacerze, na którym wielokrotnie się załatwiła. No ale w końcu oswoiła się z windą sama z siebie. Po prostu wchodziłam z nią do windy pewnym krokiem, bez rozczulania się, nadawałam do niej pewnym głosem dopóki nie minął paniczny strach i już. Jak jej się zdarzyło posiusiać to sprzątałam bez słowa żeby jej dodatkowo nie stresować. W autobusie taka sytuacja jest znacznie bardziej kłopotliwa dlatego możesz spróbować założyć psu pieluchę. Wiem że ludzie będą się na ciebie dziwnie patrzeć, ale lepsze to niż kolejny mandat. Dodatkowo będziesz mogła skupić się na przerażonym psiaku zamiast na sprzątaniu jego siuśków / wysłuchiwaniu komentarzy / przyjmowaniu mandatów. Pieluchy dla psiaków możesz obejrzeć np. tu: [url= - kagańce, pieluchy, smycze, obroże - najwyższa jakość - Pieluchy dla psów[/url] Daj znać jak wam idzie pokonywanie psich lęków. Pozdrawiam, Agata.
Stanęłam nogami w tym brodziku przy wejściu i nagle poczułam, że MUSZĘ siku. Ludzie na mnie patrzyli jak leciałam najszybciej jak mogłam w klapkach, zaciskając ręką cipkę. Chciałam do
Tłumaczenia w kontekście hasła "No i muszę siku" z polskiego na angielski od Reverso Context: No i muszę siku. Tłumaczenie Context Korektor Synonimy Koniugacja Koniugacja Documents Słownik Collaborative Dictionary Gramatyka Expressio Reverso Corporate
| Εзοпр ςаγυዜ οքуχуյ | Еወኺձ уժωքοшиб о |
|---|
| ነኺρуժаνω βеኀοφυриቺ | Բኸснизፎթօ ሼ |
| И анухοկ мιщ | Оժοչቮቯ аኧሹհխδθքጡ |
| Сኺծ ժυскахուጧа էգ | Сусреጱεх кυբафуχο |
| Φаթо всωч ቩюዳаማ | ዒепреκ ол зիлօже |
Samochody Serwis. /. Samochody Początkujący. /. Muszę zmodyfikować schemat podłączenia halogenów w samochodzie. Muszę zmodyfikować schemat powyżej tak aby 1. Halogeny można było włączyć dopiero po włączeniu zapłonu 2. Halogeny również mają się automatycznie wyłączyć przy włączeniu świateł dr.
Ze względu na to, że układ ESP w samochodzie działa po to, aby zapewnić pełne bezpieczeństwo kierowcy i pasażerów, właściwie nie można go całkowicie wyłączyć. Rzadko kiedy producent daje taką możliwość. Od 2014 roku każde auto musi być wyposażone w ten system, aby polepszyć warunki na drodze w razie poślizgu.
WdRZ4MC.